Dzieci często trafiają do szpitala nagle, a rodzice nie wiedzą, jak długo będzie trwała hospitalizacja. Czasem pozostają ze swoimi pociechami na oddziale tygodniami, a nawet miesiącami.

Łóżko dla rodzica czuwającego przy dziecku w szpitalu wciąż jest na wielu oddziałach pediatrycznych tylko marzeniem. Brak miejsca dla rodzica to nie tylko problem z jakością snu, ale także wrażenie bycia nieproszonym gościem.

Chcę to zmienić. Zbieram na trzy łóżka dla rodziców, które razem z Fundacją Ronalda McDonalda kupię dla oddziałów pediatrycznych Szpitali Pomorskich w Gdyni i Wejherowie. Koszt 1 łóżka to ok. 1600 zł. Mocno wierzę, że siła społeczności jest wielka i uda nam się zebrać na kolejne!

Kim jestem?

Jestem sportowcem, pływakiem zimowym i open water, organizatorem zawodów Gdynia Winter Swimming Cup. W lipcu ub. roku, po 15 godzinach walki z żywiołem i pokonaniu 60 km, przepłynąłem Kanał La Manche. Dokonałem tego jako jedenasty Polak w historii.

Jako ambasador Fundacji Ronalda McDonalda całym sercem wspieram jej programy. Kolejne wyzwania sportowe łączę z pomaganiem. Tak będzie i tym razem!

Między 17 a 22 lipca podejmę próbę przepłynięcia legendarnego jeziora Loch Ness w Szkocji. Jest ono jednym z 13 najtrudniejszych do pokonania dla pływaków jezior na świecie.

To drugie, zaraz po Loch Lomond, największe oraz najgłębsze jezioro Szkocji.

Mam do przepłynięcia 37 km wpław w wodzie o temperaturze 15-17 stopni Celsjusza.

Chcę przepłynąć Loch Ness i zebrać środki na łóżka dla rodziców do Szpitali Pomorskich w Gdyni i Wejherowie.

Dlaczego to takie ważne?



Łóżka są rozkładane, wygodne, łatwe do czyszczenia i bardzo potrzebne w szpitalnej codzienności, co zgodnie podkreślają także pielęgniarki i lekarze. Rodzice hospitalizowanych dzieci doceniają jakość snu. 

Łóżko dla rodziców jest rozkładane, łatwe do czyszczenia i bardzo potrzebne w szpitalnej codzienności, co zgodnie podkreślają rodzice, pielęgniarki i lekarze. Wyglądem przypomina fotel i jest wielofunkcyjne. W ciągu dnia można takie łóżko złożyć i używać jako siedzenia, a wieczorem zamienić je w wygodne miejsce do spania. Do każdego dołączony jest kosz, gdzie można wygodnie schować pościel. Dzięki temu rodzice mogą towarzyszyć swoim dzieciom w szpitalu w dużo lepszych warunkach.

Takie łóżka od lat przekazuje szpitalom dziecięcym Fundacja Ronalda McDonalda, która dzięki wsparciu darczyńców zmienia ich rzeczywistość. Pierwsze 423 łóżka dla mamy i taty trafiły do Szpitala Pediatrycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. To pierwszy szpital w Polsce, w którym żaden rodzic nie śpi na podłodze. Kolejne wielofunkcyjne łóżka trafiły do 18 szpitali. Łącznie Fundacja przekazała już 653 łóżka dla rodziców.

„Razem z córeczką spędziłyśmy kilka dni w szpitalu. Już nie chodzi o samą wygodę łóżek. Świetne jest to, że mogłyśmy obie usiąść na takim fotelu, czy położyć się. W szpitalnym łóżku, za szczebelkami dziecko jest odizolowane od mamy. A tu można było się przytulić.”

Takie podziękowanie przesłała do Fundacji Ronalda McDonalda mama z Koszalina, gdzie również trafiły takie łóżka.