"Życia bez domu nie życzymy nikomu" to nasza akcja dla kotów na terenie Małopolski.

Rok 2020 dał popalić wszystkim fundacjom i schroniskom. Liczba bezdomnych kociąt przeszła nasze wyobrażenia. Od kwietnia aż do dzisiaj zbieramy żniwo ludzkiej nieodpowiedzialności, ale także braku wiedzy.

Wydrukowaliśmy ulotki informacyjne o zaletach sterylizacji, które rozdajemy na wsiach. Mówimy o tym gdzie tylko się da. To jednak za mało, dlatego bierzemy sprawy w swoje ręce i wyłapujemy kotki na zabiegi kastracji. Większość gmin nie chce pomagać osobom ubogim, których nie stać na zabieg. My pomagaliśmy wiele razy i dalej chcemy to robić, ale dziś sami stoimy na krawędzi. Są wspaniali weterynarze, którzy przyłączają się do akcji i znacznie obniżają ceny zabiegów - dzięki temu możemy działać dużo efektywniej. Jednak wciąż są to koszty idące w tysiące złotych!

Niemal codziennie dostajemy zgłoszenia o bezdomnych kotkach z miotami maluchów. Robimy wszystko, żeby je uratować przed bezdomnością. Profilaktyka, leczenie i wyadoptowanie kociąt pochłania tak ogromne ilości naszego czasu, energii i pieniędzy, że zaczyna ich brakować na realizowanie innych zadań - przeprowadzanie interwencji, ratowanie psiaków z łańcuchów, poprawianie ich losu.. Tak nie powinno być!

Niebawem pismo odnośnie kastracji kotów dostanie od nas każda gmina w Małopolsce. Będziemy się starać współpracować z gminami tak, by każdy zgłoszony kot dostał darmowy zabieg. Ale zanim uda się to zrealizować, nie możemy czekać z założonymi rękami. W tej chwili wyłapujemy i kastrujemy stado ponad 30 bezdomnych kotów! A w kolejce czeka kilkanaście kolejnych kotek....

Prosimy, pomóżcie nam walczyć z bezdomnością!

Sterylizacja bezdomnych i wiejskich kotów to jedyny sposób, żeby poprawić ich los, a nam umożliwić realizowanie innych zadań związanych z ochroną zwierząt.