Kochani!

W ostatnich dniach w południowo-zachodniej Polsce wydarzyły się dramatyczne sceny. Woda wystąpiła z koryt rzek zabierając ludziom cały dobytek życia, pozostawiając po sobie tony mułu i śmieci. Usuwanie skutków powodzi potrwa tygodniami, o ile nie miesiącami, a niektóre z miejsc być może nigdy już nie odzyskają dawnego blasku. Z tego powodu utworzyłam zbiórkę pieniężną, aby pomóc ludziom zwalczać skutki powodzi. Potrzeby zmieniają się z dnia na dzień, ale aktualnie powodzianie będą potrzebowali osuszać swoje mieszkania przed zimą. Sprzęt ten jest deficytowy i zapewne będzie wędrował z rąk do rąk, a zniszczonych mieszkań są tysiące! Do tego potrzebne są również wiadra, rękawice, łopaty, które przydadzą się w trakcie sprzątania jak i remontu. Mnie osobiście powódź nie dosięgnęła, woda zatrzymała się trzy domy wcześniej, ale jako osoba urodzona w Głuchołazach i wychowująca się całe życie w Nysie, czuję potrzebę niesienia pomocy tym, którzy jej aktualnie potrzebują. Za każdą wpłaconą złotówkę będę niezmiernie wdzięczna!