Wczoraj- 18 lipca pod naszą opiekę trafiła skrajnie wychudzona kotka wraz z 6tką dzieci. Kocięta są w bardzo złym stanie: kacheksja, odwodnienie i zaawansowany koci katar. U dwójki maluchów w przyszłości będzie trzeba usunąć po jednym oczku.

Rokowania ostrożne- nie wiemy, czy uda nam się uratować wszystkie maluchy. 

Kocięta mają 4 tygodnie, a wyglądają na 2! Zdjęcia nie oddają rzeczywiści, ale uwierzcie- są szkieletorkami. Cała rodzina jest skrajnie wygłodzona. 

Nie są to jedyne koty pod naszą opieką. Na chwilę obecną w różnych domach tymczasowych mamy ponad 20 kotów! 

Wszystkie trzeba wykarmić, zakupić żwirek. Do tego dochodzi opieka weterynaryjna. Wszystkie koty przed adopcją są odrobaczone, szczepione, czipowane. Te których wiek na to pozwala mają robione testy FIV/FeLV oraz są kastrowane.

Jeśmy grupą przyjaciół z Łodzi. Od lat walczymy z bezdomnością w naszym mieście. 

Przez te lata odłowiliśmy na kastrację setki kotów wolno żyjących. Zabezpieczyliśmy ogrom kotów/kociąt oraz psów. 

Na naszej drodze stanęły także jeże, gołębie, gryzonie, czy kury. 

Utrzymujemy się z Bazarku prowadzonego na Facebooku, ale jest to kropla w morzu potrzeb.

Nie mamy stałych darczyńców, czy sponsorów.

Ogromnie prosimy Was o wsparcie. 

Bez Waszej pomocy, nie będziemy w stanie dalej pomagać.