Pod opieką fundacji jest kilkadziesiąt kotów. Częśc z nich jest bardzo chora. Koszty leczenia są ogromne . Nie chcemy by ich brak był wyrokiem dla nich.

Leon to działkowy piękny kocurek. Niestety ma białaczkę.Sprowadzamy leki z Białorusi aby podnieśc system odpornościowy.

Puszek ma raka kości . Początkowo myśleliśmy ,że łapka jest połamana. Ale niestety rzeczywistośc nas zasmuciła. Czeka go leczenie, operacja.

Puszek pewnego dnia przykuśtykał na posesję dobrych ludzi. Czy ktoś go wyrzucił czy sam szukał pomocy tego się nie dowiemy.

Muffinka trafiła do nas z interwencji.

Ma uszkodzone dwa kręgi. Nie jest sprawna tak jak każdy kot chociaż radzie sobie całkiem niezle. Chcemy jednak rehabilitować małą by zwiększyć jej sprawnośc.

Szansa to kocie dziecko które zostało znalezione pod śmietnikiem w cięzkim stanie. Uszkodzenie i niedowład tylnych łapek.

Dziś po rehabilitacji samodzielna ale nigdy nie będzie już całkowicie sprawna. Nadal potrzebuje kosztownej rehabilitacji.

Filemonka. Wiekowa dama trafiła do nas z guzami listwy mlecznej które u kotek często sa złosliwe. Czekają nas dwie operacji. Mamy nadzieje ,że nerki na to pozwolą.

Ivek....kolejna znajda która szuka domu. Chłopak jest po operacji usunięcia wszystkich ząbków. Nie było wyjścia. Jego stan był fatalny. Ropa i resztki ząbków uniemozliwiały normalne funkcjonowanie. Przewlekły stan zapalny w organizmie był niebezpieczny.

Parker..koci cudowny młodzieniec.

Trafił do nas z najgorszym rodzajem grzybicy. Walczymy od dłuższego czasu. Podajemy szczepionki i oczywiście stosujemy leki zewnętrzne.

To tylko część naszych podopiecznych. Długa lista potrzebujących i szukających domu.

Naszym zadaniem....wszystkich jest ochrona życia. Aby to życie było bez bólu a godność zwierząt w ostatnich miesiącach zycia była priorytetem.

Dlatego każda złotówka jest dla nas ogromnie ważna. Każdą pomoc przyjmujemy z pokorą i ogromną wdzięćznoscią.