Kochani bardzo Wam dziękujemy za okazane wsparcie podczas pierwszej zbiórki “I TY MOŻESZ ZOSTAĆ REHABILITANTEM ŁUKASZKA”.

To dzięki Waszej pomocy finansowej udało nam się zapewnić Łukaszkowi pomoc w postaci regularnych wizyt rehabilitanta.

Łukaszek jest rehabilitowany codziennie. Nie odpuszczamy żadnego dnia gdyż wiemy, że takie zaniechanie może spustoszyć to wszystko o co walczyliśmy.

Zaledwie kilka dni pobytu w szpitalu bez ćwiczeń zaburzyło równowagę umysłowo-fizyczną synka, dlatego robimy co w naszej mocy aby nie dopuścić do tego by mózg Łukaszka zapomniał o tym czego się nauczył.

Konsekwentna rehabilitacja udowodniła nam, że nasz trud i morze wylanych łez ma sens ale pokazała coś więcej a mianowicie to, że Łukaszek jest gotów podjąć próbę pionizacji.

Pierwszy etap miał miejsce 30 kwietnia(w dniu pierwszych urodzin Łukaszka) podczas przymiaru do specjalistycznego wózka.

Moje wzruszenie widząc po raz pierwszy siedzącego synka w dniu jego pierwszych urodzin nie miało końca aż do przykrego momentu kiedy to przedstawiciel oznajmił: ,,niestety sprzęt nie może u Państwa pozostać dziś dokonujemy przymiaru”.

Kolejne słowa, które sprowadziły mnie na ziemię to koszt wózka.

By chodź czasem zapomnieć o niepełnosprawności synka wychodzimy na kilkuminutowe spacery wtedy to ja lub mąż niesie synka, niestety nie trwa to zbyt długo gdyż Łukasz zaczyna się prężyć a napięcia są na tyle mocne że istnieje duże ryzyko iż może zrobić sobie krzywdę. Synek uwielbia przebywanie na świeżym powietrzu, niestety bez specjalistycznego sprzętu możemy o tym zapomnieć…

PROSZĘ WAS PISZĄC W POROZUMIENIU Z RODZICAMI ŁUKASZKA

                                           ALDONA CIOCIA ŁUKANIA