Chcę leczyć i nieść pomoc. Studiuję Medycynę Chińską i marzę o stażu w Chengdu w Chinach.

Nazywam się Jagoda Świętosława Bożek – antropolog kultury, naturopata, końska pielęgniarka geriatryczna.

Od 19 lat pracuję jako wolontariuszka Klubu Gaja, organizacji zajmującej się ochroną środowiska i ratowaniem zwierząt. Wielokrotnie organizowałam zbiórki pieniędzy na leczenie i utrzymanie uratowanych przez nas koni. Tym razem zgłaszam się do Was o pomoc w mojej pracy terapeuty zwierząt …. i ludzi.

Z pierwszym uratowanym przez Klub Gaja koniem Pegazem jestem razem od 19 lat. Przez te wszystkie lata u jego boku, nauczyłam się jak leczyć rany fizyczne oraz psychiczne. Pegaz jako źrebak był przetrzymywany w makabrycznych warunkach. Gdy został wykupiony z transportu na rzeź miał 2 lata. Z konsekwencjami jego dzieciństwa mamy do czynienia po dzień dzisiejszy. Jest leczony na astmę i bardzo poważne zwyrodnienia kręgosłupa. Od 10 lat Pegaz ma towarzyszkę - White Lady, piękną białą klacz. To moja najważniejsza końska nauczycielka i ogromne wyzwanie. W jednym istnieniu skumulowało się „sto chorób”. Lady cierpi m.in. na katalepsję, wrzody żołądka, nowotwór tarczycy, astmę, zespół Shiversa i ochwat przewlekły. Nasze ścieżki są nierozerwalne i pomogły mi odkryć to, czemu chcę poświęcić życie.

Chcę leczyć. Od 3 lat studiuję Tradycyjną Medycynę Chińską (TCM). Zakochałam się w niej w 2016 r. po spotkaniu swojego pierwszego mistrza w Indiach, w Kalkucie. Byłam po ciężkiej operacji. Diagnoza: endometrioza. Choroba, którą lekarze przedstawili mi jako nieuleczalną, potwora, towarzysza do końca moich dni.

Od tamtego czasu udało mi się pomóc wielu osobom i zwierzętom, także sobie. Moje dolegliwości zniknęły. Zdobyta wiedza pomaga mi zrozumieć świat, mechanizmy jakim on podlega, a co najważniejsze - pozwala mi nieść pomoc tym, którzy ją potrzebują.

Kolejnym krokiem w nauce jest staż kliniczny w szpitalu w Chengdu w Chinach. Wyjazd i praktyki, które odbędą się na przełomie kwietnia i maja 2020 r., organizowane są przez mojego najważniejszego nauczyciela TCM Claude’a Diolosę.

Koszty biletu lotniczego, opłaty za praktyki w szpitalu, zakwaterowania przekraczają moje możliwości finansowe. Jednak marzę o tym by móc tam pojechać, a w przyszłości wykorzystywać zdobytą tam wiedzę na rzecz wszystkich potrzebujących istot. I pomagać bez wyjątku ludziom, koniom i innym zwierzętom.

W 2019 r. zdałam państwowy egzamin na naturopatę, który umożliwia mi prowadzenie zabiegów. Korzystam z pomocy wielu niezastąpionych osób i przyjaciół. Pomagają mi zgłębiać TCM przez obserwację ich przy pracy, a także pogłębiać pokrewne z medycyną chińską tematy jak Yi-Jing i Qi-gong. Za co w tym miejscu serdecznie im dziękuję.

Zwracam się z prośbą o wsparcie także do Ciebie, w spełnieniu marzenia o praktykach TCM w Chinach, by nieść pomoc wszystkim potrzebującym istotom.

Fotografie Dorota i Patryk Słotwińscy