Zrzutka na leczenie znalezionego kotka
Zrzutka na leczenie znalezionego kotka
Nasi użytkownicy założyli 1 279 598 zrzutek i zebrali 1 499 374 205 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zwracam się z prośbą o sfinansowanie kosztów u weterynarza. Syn z koleżanką znaleźli w krzakach kotka, nie pomyśleli żeby zadzwonić do schroniska czy do straży miejskiej i zabrali go do domu. Później poszło z nim do weterynarza żeby sprawdzić czy z nim wszystko ok. Okazało się,że ma świerzb, miał czyszczone uszy, dostał krople i leki. Koszt takiej wizyty weterynarz wyliczył na 160 zł. Chciałam poprosić o pomoc schronisko, niestety pani stwierdziła, że jeśli syn czy koleżanka nie zadzwonili do schroniska od razu to nie pomogą. Zgodnie z ich zasadami ten kot jest nasz, nawet nie możemy go oddać spowrotem do schroniska bo oni go nie przyjmą. jesli go zatrzymam to będzie trzeba zrobić kolejne badania co również generuje koszty, na które niestety pozwolić sobie nie mogę. Za wizytę znajdy i tak muszę zapłacić. Mam 2 psy w domu, które miały z nim kontakt więc ryzyko, że się zaraziły świerzbem jest bardzo duże. Za psy zapłacę bo to mój obowiązek, ale przykro mi,że ani weterynarz, ani schronisko nie pomogą w tej sytuacji. Więc jeśli ktoś może pomóc, chociażby wpłacić złotówkę będę wdzięczna. Do kosztów badań doszły oczywiście inne koszty takie jak żwirek czy karma. Będę wdzięczna za pomoc. Jeśli nie będę mogła go zatrzymać to muszę mu znaleźć nowy dom, w najgorszym wypadku syn zostawi kota tam, gdzie go znalazł i zadzwoni do schroniska bo innego wyjścia nie ma :(

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.