Witam mam 56 lat i jestem byłym górnikiem czemu byłym to już tłumaczę mialem wypadek na kopalni w której straciłem palec u ręki po krótkim czasiem żona mnie zostawiła z trójką dzieci i musiałem zrezygnować z kopalni. Gdy dzieci troszke dorosły zaczełem prace w budowlance na wykończeniach wnętrz gdzie bylem szczęśliwy realizując sie w tym co robię. Los mnie nie oszczędzil i okazało się że choruje na zakrzepice miedzy czasie miażdżyce i udary mózgu ,zator plucny i zawal po cieżkiej w walce w szpitalach i leczeniu jednak sie nieudało uratować mojej nogi i 2018 roku w wrześniu doszło do amputacji po ktorej straciłem chęci do życia. Moim jedynym marzeniem jest aby móc wyjść z domu od telewizora i wróci do pracy za którą tęsknię i zarobić na siebie . Obecnie jestem przykuty do wózka A kamienica w której mieszkam niejest przystosowana abym mógł swobodnie wyjść /wyjechać na dwór czy do toalety znajdującej się na klatce. Wcześniej pomagał mi mój 21letni syn który niestety zmarł w 2019roku na zakrzepice (zator dostał sie do serca) . Dziękuję za każdą złotówkę bo kiedyś nie mialem nawet nadzieji teraz tylko ona mi została.