Na dom dla dzieci
Na dom dla dzieci
Nasi użytkownicy założyli 1 231 877 zrzutek i zebrali 1 365 369 150 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam.
Zrzutkę tą adresuję do ludzi o dobrych sercach, a najbardziej do swoich znajomych, którzy wiedzą, że od najmłodszych lat pomagałam, w wolontariatach, klubie 8 Wspaniałych czy organizując zbiórki ciuchów żywności zabawek dla zaprzyjaznionych potrzebujących rodzin. Zawsze dzieląc się tym co mam czy to żywność czy odzież czy zabawki, czy nocleg vzy pożyczenie auta. Zawsze można było na mnie liczyć.
Życie niestety płata rózne figle i jest jak sinusoida.
W 2017 roku spotkała mnie i męża największa życiowa tragedia. Straciliśmy syna. W Tym czasie mieszkaliśmy w de pd 3 mc. Nie dość, że wyjazd tam spłacamy po dziś dzien- kredyt.
To znienawidziłam ten kraj do granic możliwości. Mijały kolejne miesiące, ażycie tam ciągneło mnie w dół. Więc nasza rodzina wiecznie była rozdzielona mąż walczył tam by zarobić na życie i kredyt, a ja dużo czasu byłam w pl u rodziców.
Kłótnią nie było końca o powrót do pl całej rodziny. Moje życie tam to wegetacja. Umierałam cicho dzień po dniu.
Życie zaczęło się walić, depresja, rozwód niemal każdego dnia, ale nasz aniołek nad nami czuwał. Zaszłam w ciąże i mam cudownego 2 letniego syna i niespełna rocznego Sebastiana.
Jako, że należe do ludzi upartych, nie odpuściłam walki o powrót do Polski w lato 2019 znalazłam stary ponad 100 letni domek pod Krakowem do kapitalnego remontu po dlugiej walce o kredyt i dzięki wsparciu przyjaciół udało się kupić ten dom pod Krakowem.
Na wiosnę planowaliśmy zacząć remont i jednocześnie miałam wrócić do pracy. Wszystko pięknie ślicznie i tu boom Pandemia, zlecenia wszystkie jako pilot wycieczek szkolnych straciłam, działalność 100% strat. Zdolność kredytowa męża w momencie załatwiania wszelkich formalności spadła o 60% z uwagi na Pandemie. No ale mówi się trudno, decydujemy się zrobimy dół.
Tu kolejne schody bo jak to w starym domu niespodzianek nie miara i co chwile wychodzą nowe, ale nie poddajemy się.
Walczymy ile tchu dalej. By to wszystko szło do przodu w jednej połowie domu mam ziemie niemal podworko,już w tej chwili brak zlewu nawet, a za ścianą mieszkam.
Niestety, by dokończyć remont zabraknie nam środków, ściany w drugiej połowie domu są do wyburzenia i postawienia na nowo, ściany nośnie wymagaja skłucia i regipsów.
Pozostaje do zrobienia cała hydraulika, ogrzewanie i instalacja gazowa
Calutka łazienka od zera.
Ocieplenie poddasza
Wymiana drzwi
I cała podłoga chudziak izolzcja instalacja wylewka.
Na ten moment zrobiliśmy :
Cały dach nowa wiezba nowe legary nowa podloga nowe scianki czolowe z płyty osb
Nowy ocieplony watą sufit
Ścianki w połowie domu z OSB pod to Wata
Prawie cała nową elektryke by było bezpiecznie.
Zdjęliśmy podłogi w kuchni i walczymy ule tchu by do świąt był tu stan "podstawowy" by móc zamieszkać.
By móc być całą rodziną razem
By dzieci wychowywać w ojczyźnie, uczyć polskich tradycji i obyczajów.
I wiecie co to tu odżyłam. Tu jest moje miejsce na ziemi i mojej rodziny. Mimo, że warunki jak na poligonie.
To tu jest moje miejce i mojej rodziny.
Bardzo proszę ludzi o dobrym sercu o pomoc w tym remoncie.
Jak tylko się tu ulokuje napewno nie zaprzestane swoich akcji i pomocy potrzebującym.
Dziękuje
Ania
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!