Leon, Mango i Wąski proszą o wsparcie na drogę do domu
Leon, Mango i Wąski proszą o wsparcie na drogę do domu
Nasi użytkownicy założyli 1 226 320 zrzutek i zebrali 1 348 495 282 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Leon, Mango i Wąski to psiaczki, które bardzo Was proszą o wsparcie dla nas. Trójka chłopaków ma ogromną szansę na nowe domy. Leon i Mango przyjechali z innymi 16 psiakami z Wojtyszek i od trzech miesięcy są pod naszą opieką. Większość psiaczków ma nowe domki. A Leon i Mango zostali. Chłopcy zaprzyjaźnili się i marzył się nam wspólny dla nich domek, ale niestety nikt nawet nie zapytał o te dwa cudowne psiaczki. Zrobiliśmy chłopakom diagnostykę, Leonek przeszedł zabieg usunięcia nadziąślaka. Obaj panowie zdrowotnie mają się teraz dobrze i uwielbiają swoje towarzystwo.
Dwa miesiące temu przyjechał Wąski, który trafił do nas po tym jak wpadł w wykop, z którego nie mógł się wydostać i nie wiadomo ile tam spędził czasu. Trafił do nas wychudzony, zmarznięty i przemoknięty. Okazało się, że Wąski ma chore serce i przewlekłe zapalenie płuc. Dla zabiedzonego staruszka to była niemal walka o życie, ale udało się.
Udało nam się dużo więcej :) Mamy domki dla chłopaków !!! Mango i Leon będą bliskimi sąsiadami, a Wąski zamieszka z Fionką, która też była naszą podopieczną.
Dla nas to niesamowite szczęście, kiedy zawozimy psiaczki do domu gdzie wreszcie zaznają dobrego życia. Jesteśmy gotowi jechać na drugi koniec Polski by tylko był kochający domek. I jeździmy niemal po całej Polsce swoimi prywatnymi samochodami, w swoim prywatnym czasie i za własne pieniądze.
Prawie nigdy nie prosimy Was o wsparcie finansowe w takich wyjazdach bo pomagacie nam w pokryciu kosztów leczenia i utrzymania naszych podopiecznych. To dzięki Waszym wpłatom diagnozujemy, leczymy i utrzymujemy psy i koty, które trafiają do nas. Śledząc naszą stronę, widzicie jak wielu mamy podopiecznych, w jakim są stanie i co udaje się nam dla nich zrobić. Ostatnie kilka miesięcy to dla nas mega trudny czas, bardzo chore psy z Wojtyszek, kilkanaście psiaków do leczenia z potwornych interwencji, kilka kotów wolnożyjących w ciężkim stanie, teraz jeszcze psiaczki z Ukrainy. Od kilkunastu dni niemal codziennie po pracy, zamiast wracać do domu jeździmy do weterynarzy, diagnostyka, szczepienia, leczenie, zabiegi, operacje, wizyty kontrolne. Do tego jeszcze interwencje i poszukiwania zaginionych i odławianie błąkających, dochodzą jeszcze wyjazdy do komisariatów i prokuratury na zeznania, wyjazdy do sądów na rozprawy. Nie piszemy o tym bo nie ma nawet na to czasu.
Wszystkie te wyjazdy pokrywamy z "własnej kieszeni" i są to miesięcznie bardzo duże wydatki kosztem prywatnego życia nas i naszych rodzin. I nie chodzi o to by się żalić bo robimy to z własnego wyboru i miłości do zwierząt.
Minione dwa miesiące kosztowały nas sporo poświęcenia czasu i pieniędzy (zwłaszcza po drastycznych podwyżkach paliwa), a teraz wyjazd prawie 400 km w jedną stronę by Leon, Mango i Wąski wreszcie mieli swoje domy.
Jeśli możecie, pomóżcie nam finansowo w tym transporcie. Jedziemy na dwa samochody żeby psiaki miały większy komfort w tak dalekiej podróży. Paliwo to koszt 800 złotych.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę, którą przekażemy dziewczynom które bardzo często bez względu na porę dnia czy nocy czy też odległość jadą zawsze tam gdzie jest potrzeba.
Oczywiście czy pieniążki się uzbierają czy nie to Leon, Mango i Wąski pojadą do domów.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!