Zachorowałem na cukrzycę typu 1go ponad 20 lat temu. Przez ten cały czas kułem się kilka / kilkanaście razy dziennie , dodatkowo każdego roku musiałem odwiedzać szereg innych lekarzy , co wiązało się z dodatkowymi badaniami. Po ponad 20 latach z tą chorobą zaczęły się pojawiać powikłania cukrzycowe , takie z którymi jeszcze da się jakoś funkcjonować np. słaby wzrok , problemy z krążeniem, zanik nerwów, ale ostatnio moje obie nerki zostały wykończone przez sepsę. Jestem dializowany co drugi dzień, dializy ratują życie ale mają wiele negatywnych skutków, zmęczenie, znużenie, brak chęci do życia, brak apetytu , to tylko kilka z nich. Pomóc może zwykły spacer , który dla mnie jest czymś o czym marzę. Przeszedłem operacje amputacji lewego podudzia, jednocześnie stając się więźniem swojego pokoju i sali dializacyjnej. Protezy nóg są drogie, na tyle ,że nie stać nas na zakup takowej , stąd ta zbiórka. Nie proszę o pieniądze na leczenie czegokolwiek , proszę tylko o pomoc w przywróceniu mi sprawności, z całą resztą poradzę sobie sam , lecz bez tego kawałka nogi nie będę w stanie zrobić niczego , a bezczynność w moim wypadku to gwarantowana szybka śmierć 

Proszę, wesprzyjcie mnie w tej nierównej walce choćby symboliczną kwotą. Z góry dziękuję za każdą pomoc ‼️