Ludzie dobrego serca! Pilnie potrzebuję Waszej pomocy! W ciągu kilku chwil moja przyjaciółka i jej rodzina stracili cały dorobek swojego życia! Pożar pochłonął ich dom...stracili wszystko

Człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak szybko można stracić wszystko na co pracowało się całe życie, dopóki sam tego nie doświadczy lub nie będzie tego świadkiem... Ja dziś byłam. Widziałam jak płomienie w zawrotnym tempie pożerają to, co przed paroma chwilami było schronieniem.Zawiodła instalacja elektryczna. Ogień to ciężki przeciwnik,tę walkę wygrał.

Rodzina jest załamana, zostali bez dachu nad głową, bez niczego.

3 wspaniałe kobiety, które w życiu przeszły bardzo wiele złego, ale sobie poradziły. Ciężko pracowały od najmłodszych lat, aby móc utrzymać siebie i ten dom. I kiedy już zaczynały wychodzić powoli na prostą znów spadł na nie ogromny cios, z którym już nie poradzą sobie same.

Muszą zacząć praktycznie od zera, od fundamentów. Zostało im tyle, ile miały na sobie w momencie pożaru, nic więcej. W tym domu mieszkał również chłopiec, który właśnie rozpoczął naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, spaliły się również jego rzeczy, książki, przybory do szkoły, zabawki...

Czasu jest niewiele, dni coraz krótsze, później nastanie zima. Moim marzeniem jest by jeszcze w tym roku mogli spędzić Święta razem przy jednym stole, w odbudowanym domu.

Dość już złego. Teraz czas na dobre. I o to proszę Was. Potrzebują wsparcia finansowego. Pomóżmy im by mieli dach nad głową, by mieli gdzie wracać, by mieli, gdzie żyć.

W jednej chwili

możesz stracić wszystko...