Leczenie Gai
Leczenie Gai
Nasi użytkownicy założyli 1 231 867 zrzutek i zebrali 1 365 350 270 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności18
-
Mamy wyniki badań kału na strawianie - nieliczne ilosci są obecne, więc musimy wprowadzić enzymy. Dzisiaj robiłyśmy też morfologię - panel geriatryczny, żelazo, b12, t4, badanie moczu i creme de la creme - biopsję - bo wypatrzyłam małego guza na przedniej lewej łapie Gajki - czyli na tej, na której był mięsak rok temu. Oby był to zwykły modzel - trzymajcie kciuki!
Za 3 tygodnie sprawdzamy znowu kał pod kątem strawiania. Morfologia też ponownie za 3 tygodnie. Tak jak i USG. Te badania są naszym cyklicznym must have.
Poniżej paragony:
430 - set dzisiejszych badań + acid balance + AmylaDol (enzymy)
85 - badanie kału + probiotyki.
łączny koszt: 11426,08zł
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Halko wszystkim!
Tu Sylwia, adopcyjna Mame Gajki. Za miesiąc miną nam pierwsze adopciny i powiem Wam, był to szalony rok, również pod względem chorób.
Adoptowałam Gajkę jako dorosłą sunię, ma zabójczy uśmiech i zawadiackie spojrzenie - krótko mówiąc 33kg słodyczy!
Po miesiącu okazało się, że ma na łapie mięsaka złośliwego I stopnia, po wszystkich potrzebnych badaniach i biopsjach wycięłyśmy tego gnojka, przy okazji podjęłyśmy próbę naprawienia torebki stawowej na tylnej łapie (fail, niestety stan zapalny znowu wrócił). Na szczęście bez przerzutów i odpukać bez powrotów, niemniej przez 3 miesiące chodziłyśmy do weterynarza co najmniej 3 razy w tygodniu (w tym do specjalistów onkologów, ortopedów, etc.). Po drodze okazało się, że Gaja ma połamane, bolesne siekacze, więc tutaj czekał nas kolejny drogi zabieg w pełnym znieczuleniu. Nie mówiąc o tym, że to ślepy gamoń i przecięła sobie łapę (zawsze lewa strona), więc tutaj kolejne 500zł papa - zszywanie w pełnym znieczuleniu. Zacisnęłyśmy pasa i choć koszty leczenia przekroczyły łącznie 5 cyfr, z pomocą rodziny i kart kredytowych jakoś dałyśmy radę.
I już, już miało być piękne żyćko usłane parówkami... WTEM. Wymioty, dyszenie, osłabienie, brak apetytu, budzenie w nocy. Spacery ograniczały się do siku i leżenia na trawie, a do domu trzeba było już zanosić na rękach (przypominam 33kg). Pomysłów na dolegliwości było wiele, ale do finalnej diagnozy doszłyśmy po 1000zł i komplecie badań -> ostre zapalenie żołądka. Gajka buszując w parku musiała coś zjeść- a że niuchanie i udawanie, że nic nie je to jej specjalność - skończyło się jak się skończyło.
Long story short, razem z Gajunią byłybyśmy szalenie wdzięczne za pomoc w udźwignięciu kolejnych kosztów leczenia. Poniżej większość paragonów z dotychczasowych badań i wizyt, brakuje 460zł z psiego pogotowia VETS (była godzina 1:30 nieprzytomna gdzieś ten paragon zapodziałam).Czeka nas ponowne USG brzucha (jeśli nie będzie poprawy musimy zrobić endoskopię pod narkozą), jeszcze co najmniej jedna kroplówka, jeśli już zacznie jeść, przejdziemy na leki doustne. Musimy powtórzyć badanie krwi i sprawdzić, czy obecna niedoczynność tarczycy (3mc temu T4 było w normie) jest wynikiem zapalenia, czy po prostu zaczęła żyć z nami równolegle. Na pierwszym usg wątroba nie wygląda lepiej, więc niewykluczona suplementacja też tutaj.
Będziemy aktualizować z każdym badaniem.
trzymajcie się zdrowo 🐾
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze ❤
Stiller i Mela zaciskają kciuki z całych sił za ulubioną Sąsiadkę
Dziękujemy ❤️❤️❤️
Stiller i Mela zaciskają kciuki z całych sił za ulubioną Sąsiadkę
Trzymaj się Królowo!!
Dziękujemy ❤️🐺
Trzymaj się Psyjaciółko!
Dzięki Atom! ❤️🐾🐺