Cześć.

Tydzien temu interwencyjnie odebrałam Fifiego z domu, w którym działa mu się krzywda. Jest wychudzony, zaniedbany i wystraszony. Kobieta, pod której opieką się znajdował nie zapewniała mu podstawowych potrzeb, a jego zachowanie w naszej opinii wskazuje na ogromną traumę, jakiej musiał tam doświadczyć. W chwili obecnej przebywa pod moją opieką.

Żyjemy pod jednym dachem również z dwoma kotami. Ich zapoznanie nie należało do łatwych, ponieważ Fifi ma szereg problemów behawioralnych, z którymi niestety sami sobie nie poradzimy.

Od początku przygniotła nas masa wydatków, ponieważ nie planowaliśmy psa, a co za tym idzie potrzebna była cała wyprawka i najbardziej podstawowe rzeczy jak smycz czy dobrej jakości karma. Dodatkowo Fifi nie posiadał książeczki zdrowia czyli żadnych szczepień, preparatow na odrobaczenie itp.

Przez to jak zaniedbany był w poprzednim domu poza ranami na opuszkach przez niewycięte pazury, bólem i brakiem sił w łapkach Fifi nabawił się również problemów z jelitami, które od tygodnia leczymy antybiotykiem.

Problemy z jakimi się borykamy to m.in. agresja, lęk, wycofanie, problemy z jedzeniem, bardzo agresywna obrona zasobów, niszczenie przedmiotów i wszechogarniający smutek, który widać na pierwszy rzut oka. Marzę o tym, aby Fifi będąc członkiem naszej rodziny wyzwolił się od panicznego strachu jaki mu towarzyszy. Chcielibyśmy zdjąć z niego piętno domu, w którym znajdował się od szczenięcia i wychować go na kompana, w którego oczach zobaczymy kiedyś tę cudowną wdzięczność za uratowanie życia i radość z tego, gdzie się teraz znajduje.

Udało nam się znaleźć pomoc, mianowicie trenerów, behawiorystów w Poznaniu, którzy prowadzą tzw. PSIĄ OD-NOWĘ. Pod ich okiem psie problemy sa dogłębnie analizowane i poprzez wprowadzanie ćwiczeń, treningów oraz odwrażliwiania na złe dla niego bodźce.

Na ten moment nasza sytuacja finansowa nie pozwala nam jednak na jednoczesne jego utrzymanie i skorzystanie z takiej pomocy. Psia OD-NOWA to koszt 170 zł za dobę mieszkania psa i treningu behawioralnego. Miejsce, do którego mamy zamiar się zwrócić to @mampsaicoteraz w Poznaniu. Jesteśmy jeszcze przed konsultacjami, w związku z tym nie wiemy na jak długo Fifi pojedzie na wakacje.

Wiemy jednak, że bez Waszej pomocy nie damy rady. Jeśli jesteście w stanie nam pomóc nawet niewielką kwotą to ja i cała moja rodzina będziemy Wam dozgonnie wdzięczni. Nie wspominając o Fifim.

Za wszelkie udostępnienia zbiórki również ogromnie dziękujemy.

Wierzę, że jego życie już nigdy nie będzie tak ciężkie jak do tej pory..

Załączam zdjęcia stanu Fifiego z dnia odbioru..