18 stycznia nasze codzienne życie zamieniło się w piekło. Nie sądziłam, że spotka to akurat najważniejszą osobę w moim życiu , mamę. Pogotowie zabrało ją , ponieważ rano miała nagłe problemy z wypowiadaniem słów. Po przybyciu do szpitala potwierdziło się najgorsze- udar niedokrwienny mózgu. Po wykonaniu tomografii i rezonansu lekarze zgodnie potwierdzili, że udar jest bardzo rozległy i zmiany są nieodwracalne. Mama ma porażoną prawą stronę ciała, ma problemy z mówieniem. Na chwilę obecną potrzebuje opieki 24h na dobę. My się nie poddajemy, bo widzę w mamie wolę walki. Wiem, że chce i zawzięcie będzie dążyła do tego, aby chociaż po części wrócić do sprawności przede wszystkim w komunikacji. Dostaliśmy dość krótki czas na znalezienie specjalistycznego ośrodka. Niestety opieka nad chorym po udarze wymaga współpracy wielu specjalistów, co wiąże się z potężnymi kosztami.Koszt to ok 4-5 tys miesięcznie. Odpowiednia dieta, rehabilitacja , neurolodzy , psycholog jedynie zapewnią nam szansę na powrót do zdrowia. Wiem, że mama nigdy nie wróci już do pełnej sprawności , ale jedynie intensywna rehabilitacja daje nam nadzieję na lepsze jutro. Chciałabym prosić wszystkich o pomoc w zebraniu kwoty na pokrycie leczenia w ośrodku na najbliższe miesiące. Proszę również o namiary na specjalistów. Liczy się każda pomoc. Jeśli mama wróci szybciej do domu i pieniądze nie zostaną wykorzystane to zobowiązuję się do przekazania ich na Łódzkie Schronisko dla Zwierząt. Z góry dziękuję za każdą pomoc i dobre słowo.