id: 6h5uug

LECZENIE I REHABILITACJA DLA MOTOCYKLISTY!

LECZENIE I REHABILITACJA DLA MOTOCYKLISTY!

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 989 zrzutek i zebrali 1 196 901 924 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć, nazywam się Marcin i mam 27 lat. Niestety w zeszłym roku nie ze swojej winy uległem wypadkowi na motocyklu. Efektem tego jest bardzo kosztowny i długotrwały powrót do zdrowia a moją jedyną szansą na to, aby w przyszłości poruszać się o własnych siłach bez pomocy kul ortopedycznych jest poddanie się kosztownej i prywatnej operacji w jak najszybszym czasie. Bardzo proszę o wsparcie i pomoc w tych trudnych dla mnie chwilach.

6h5uug-aa78af94.png

Od marzeń do wypadku.

Cześć jestem Marcin i mam 27 lat. Motocykle zawsze stanowiły dla mnie ogromną pasje którą zaraziłem się już od najmłodszych lat i z niecierpliwością oczekiwałem momentu w którym posiadając swój własny motocykl będę mógł spełniać swoje marzenia.

Swoją pierwszą moto-przygodę rozpoczynałem od motocykli motocrossowych które z biegiem lat zamieniłem na motocykl szosowy który pozwolił jeszcze bardziej poszeżyć horyzonty swoich zainteresowań i móc jeszcze w większym zakresie realizować swoją pasje. Często brałem udziały w wielu zlotach i imprezach motocyklowych na których spotykałem się z ludźmi dzielącymi wspólne zainteresowania i tematy.

13 maja 2018 roku w piękny słoneczny wieczór podróżowałem motocyklem ulicami Rybnika nie wiedząc jeszcze, że za chwile ciężko ranny będę walczył o życie.

6h5uug-f8140bd5.png

Włączająca się do ruchu z posesji kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu w wyniku czego uderzyłem motocyklem w lewy bok pojazdu. Ciężko ranny z licznymi złamaniami w tym czaszki i twarzoczaszki, obojczyka, lewej reki i lewej nogi zostałem przewieziony przez karetkę pogotowia z miejsca zdarzenia do najbliższego szpitala gdzie po dwóch transfuzjach krwi i kilku operacjach spędziłem jeszcze cały miesiąc.

6h5uug-46f07928.png

6h5uug-ff1a9cb1.png

6h5uug-9f17b14.png

Jak oświadczyli lekarze z wielu złamań najcięższym jest złamanie lewej nogi, która omal nie została amputowana. Na domiar złego złamania nogi obejmowały również staw skokowy. Po założeniu zespoleń złamanych kości i unormowaniu się mojego stanu przy pomocy wózka inwalidzkiego na którym poruszałem się jeszcze przez parę miesięcy opuściłem szpital gdzie dalsze leczenie i rehabilitacje kontynuowałem już w domu oraz szpitalach rehabilitacyjnych.

6h5uug-df18e863.png

6h5uug-9ec9d9c5.png

Dalsze leczenie i rehabilitacja.

W szpitalach w różnych odstępach czasu zmuszony byłem być jeszcze zarówno na operacjach jak i oddziałach rehabilitacyjnych. Zarówno lewa ręka jak i staw skokowy posiadają spore ograniczenia ruchomości które stale rehabilituje aby zwiększać ich zakres. Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie. Trenowałem wiele sportów, aktywnie spędzałem dużo czasu na świeżym powietrzu w pełni czerpiąc z życia. Wypadek przekreślił moje dotychczasowe plany zarówno prywatne jak i zawodowe. Leczenie i rehabilitacja jest bardzo trudna i bolesna a przy tym bardzo kosztowna. Sprawczyni wypadku pomimo przedstawienia jej w toku czynności zarzutów nie przyznaje się do winy tym samym uniemożliwiając mi wypłatę odszkodowania w związku z czym jestem zmuszony ciągle prosić o pomoc innych aby móc kontynuować leczenie i dalej walczyć o powrót do sprawności.

6h5uug-249196b2.png

6h5uug-572f609c.png

To nie koniec problemów.

W lutym tego roku ze złamanej nogi zostały wyciągnięte tytanowe zespolenia kości. Okazało się jednak, że noga nie uwapniła się i nie wytrzymała obciążeń czego efektem są ponowne wtórne złamania w tych samych miejscach obu kości - strzałkowej oraz piszczelowej. Złamania spowodowały jeszcze większe uszkodzenia stawu skokowego lewej nogi. Są na tyle zaawansowane, iż aby móc w przyszłości poruszać się o własnych siłach, bez pomocy kul ortopedycznych zmuszony jestem poddać się kosztownej i prywatnej operacji. Polegać ona będzie na dodatkowym przeszczepie kostnym oraz ponownym rozcięciu kości i przywróceniu ich prawidłowego ustawienia.Po tym zabiegu zmuszony jestem poddać się długiej rehabilitacji połączonej z oczekiwaniem na ponowny zrost kostny. Koszt operacji zamyka się w kwocie 20 tyś zł (w przypadku braku komplikacji -infekcje, zakażenia, brak gojenia, brak ponownego zrostu kostnego a takowe mogą zaistnieć z uwagi na zbyt liczne zabiegi i obrażenia jakich doznała noga w przeciągu ostatniego roku). Z uwagi na moje całkowite wyczerpanie finansowe nie mam możliwości zebrania takiej kwoty.

W tej bardzo trudnej dla mnie sytuacji zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie finansowe.

Proszę o pomoc w poddaniu się tak kosztowej dla mnie operacji i powrotu do pełni sprawności. Przede mną ciężka i konieczna kosztowna operacja oraz długa rehabilitacja. Szczególnie zwracam się o pomoc do motocyklistów i motocyklistek ponieważ wiem, iż jest to grupa która zawsze pomagała sobie wzajemnie i sam wielokrotnie wspierałem motocyklistów w trudnych chwilach. Mam nadzieje, iż nie zostanę z tym problemem sam. Gorąco pozdrawiam i jeszcze raz proszę o pomoc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 289

preloader

Komentarze 43

 
2500 znaków