Opis
EDIT: NOWY TERMIN 20 MARCA 19.00WEBINAR z biegłym sądowym 27 luty godz 20.00W programie:1. Opiniowanie w sprawach dot. ważności/nieważności testamentu2. Opiniowanie w zakresie psychologicznej wiarygodności zeznań w postępowaniu karnym3. Opiniowanie w sprawach rodzinnych4. Metody diagnostyczne – testy psychologiczne – Pracownia Testów Psychologicznych PTP5. ICD-10 jako podstawa diagnozy zaburzeń psychicznych – kryteria
Wszyscy chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, co często przekłada się na pragnienie uniknięcia kontaktu z wszelkiego rodzaju agresją. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku kobiet, które szczególnie obawiają się agresji, a niejednokrotnie — wszelkich przejawów użycia siły.
W naszym społeczeństwie dzieci spędzają coraz więcej czasu pod nieustannym nadzorem dorosłych, często aż do końca edukacji szkolnej. Opiekunowie interweniują w niemal każdej sytuacji, którą uznają za „niepoprawną” lub „ryzykowną”, utrudniając dzieciom rozpoznanie własnych potrzeb, a czasem uniemożliwiając samoregulację.
Jednym z efektów takiego stanu rzeczy jest brak kontaktu dzieci z własną siłą oraz brak możliwości eksploracji świata z wykorzystaniem energii, która jest główną napędową rozwoju.Właśnie o rozumieniu agresji, o odróżnieniu jej od złości i od przemocy rozmawiać będziemy podczas tego seminarium.
Do udziału w nim zachęcamy szczególnie rodziców rodzeństwa, nauczycieli przedszkolnych oraz wczesnoszkolnych.
Frustracja, agresja i chaotyczne wybuchy złości u dzieci to reakcje, które powinny być poważnie traktowane przez dorosłych jako ważna informacja ze strony cierpiących dzieci. Być może będzie im ciężko rozszyfrować dziecięcy przekaz, ale jedno powinni wiedzieć: dzieci nie prowadzą żadnych gierek.Jesper Juul35 zł
45 zł
Kupione 2
100 zł
Kupione 5
50 zł
Podczas tego seminarium zajmiemy się tematem komunikowania granic.Większość z nas wychowywana była w świecie, w którym jako dzieci często słyszeliśmy „nie”: tego nie dostaniesz, tamtego ci nie wolno, na to się nie zgadzam, nie pójdziesz tam, nie kupię ci, nie ma. Chcąc być lepszymi rodzicami, opiekunami — świadomie lub nie — postanowiliśmy postępować inaczej. Zgadzamy się na wiele rzeczy, pozwalamy dzieciom decydować o wielu sprawach, poświęcamy im swój czas (mnóstwo czasu!), znienacka mówiąc „dość” lub po prostu zauważając, że zmierza to w niechcianym przez nas kierunku.Dzieci płacą za taki stan rzeczy swoją cenę — przede wszystkim tracą możliwość poznania autentycznego dorosłego, możliwość ścierania się z nim, pilnowania swoich granic w relacji. Słysząc zbyt często „tak”, dziecko przejmuje na siebie nadmierną odpowiedzialność za sprawy domu — choćby sposób spędzania wolnego czasu całej rodziny. „Nie” bywa trudniejsze do wypowiedzenia, ale jest też bardziej konstruktywne dla wszystkich.Jest też druga strona tego zagadnienia: kiedy to dziecko mówi nam „nie”. Jak je usłyszeć, jak zrozumieć ten przekaz, niekoniecznie podporządkowując mu się?O tym, co stoi za „nie” i jak mówić je z czystym sumieniem, a przy tym nie krzywdzić innych, jak usłyszeć „nie” dziecka jako ważny komunikat o nim samym i umieć go przyjąć — te i inne tematy poruszymy podczas seminarium.Często wydaje nam się, że „nie” jest przeciwieństwem miłości: jest odrzuceniem, odmową okazania troski i zainteresowania, a ze strony dziecka po prostu nieposłuszeństwem. Jeśli jednak chcemy, żeby relacje w naszej rodzinie były zbudowane na równej godności wszystkich osób, musimy otworzyć drzwi dla „nie”, dla dialogu i dla dyskusji.Wyobrażenie, że dorosły rozkazuje, a dziecko wykonuje jego polecenia, nie da się pogodzić z ideą równej godności. Owszem, przeciwieństwem posłuszeństwa jest nieposłuszeństwo, ale nam chodzi nie o przeciwieństwo, lecz o alternatywę dla posłuszeństwa, którą jest osobista odpowiedzialność.Jesper Juul
30 zł
Kupione 13 z 15
45 zł
300 zł
Kupione 4 z 10
45 zł
Kupione 8 z 10
Seminarium dotyczące obszaru kluczowego dla rozwoju dziecka Podczas seminarium dowiecie się Państwo, czy można wspierać w dzieciach ich poczucie własnej wartości, pomimo że nasze własne zostało mocno nadszarpnięte w toku socjalizacji, jak odróżnić poczucie własnej wartości od pewności siebie, jak formułować komunikaty dostarczające dziecku bezcennych informacji na temat samego siebie, a także co w codziennym życiu może pomóc nam w dbaniu o siebie w omawianym obszarze.Zagadnienie poczucia własnej wartości spostrzegamy jako kluczowe w rozwoju dziecka, gdyż jest ono w pewnym sensie szczepionką chroniącą dziecko przed niepożądanym i destrukcyjnym wpływem środowiska — zarówno ludzi (presji rówieśniczej, nękania, krzywdzących dorosłych) jak i zdarzeń (rozwód rodziców, śmierć bliskiej osoby, choroba, emigracja itd.).Zdrowe poczucie własnej wartości pozwala w trudnych sytuacjach znaleźć oparcie w sobie lub adekwatnie szukać go na zewnątrz, a na co dzień działać ze świadomością własnych potrzeb, ale też z uwzględnieniem potrzeb innych.Poczucie własnej wartości decyduje o jakości naszego życia i o charakterze związków z innymi ludźmi. Osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają problem z tym, żeby odkryć swoją prawdziwą wielkość: albo siebie pomniejszają, albo wyolbrzymiają. Jedni pragną stać się niewidzialni, a inni wręcz przeciwnie: eksponują siebie przez cały czas i niczego bardziej nie pragną, niż żeby na nich patrzono i podziwiano.Jeśli doskwiera ci niskie poczucie własnej wartości, będzie ci trudno budować dobre relacje z innymi ludźmi, także z samym sobą. Trudno ci będzie otwarcie powiedzieć, czego ci potrzeba, gdzie są twoje granice, gdzie jest twoje „tak” i „nie” albo prowadzić szczerą rozmowę z drugim człowiekiem.Jesper Juul
35 zł
Kupione 8 z 12
Uwaga zmiana terminu na 28 marca!!!
Czy życie z nastolatkiem musi oznaczać ciągłe konflikty? Czy jedyna droga do uzyskania autonomii to bunt?Czy powinno mnie niepokoić, że moje nastoletnie dziecko się nie buntuje? Jak zrozumieć kogoś, kto teraz tak bardzo różni się ode mnie — inaczej się ubiera, długo śpi, komunikuje się elektronicznie, słucha zupełnie niezrozumiałej dla mnie muzyki i odzywa się półsłówkami? Jak być mądrym rodzicem nastolatka? Jak rozmawiać o szkole? Na co pozwalać? Jak wyrażać swoje zdanie? Jak zaoferować mu swoje wsparcie, żeby mógł z niego skorzystać?Nastolatek w rodzinie kiedy kończy się buntIm więcej tego rodzaju pytań postawią sobie rodzice dorastającego dziecka, tym większa szansa, że przez nastoletni wiek swoich dzieci przejdą razem konstruktywnie.Jesper Juul kieruje do nas trudny do przyjęcia dla przeciętnego polskiego rodzica przekaz: kiedy dziecko ma 14 lat, już za późno na wychowanie. Teraz możemy przyglądać się efektom naszych wysiłków podejmowanych przez ostatnie lata. Nie chodzi jednak o to, aby pozostać biernym obserwatorem zmagań naszego nastoletniego dziecka ze światem — postulujemy przejście na pozycję sparingpartnera: osoby, która daje maksymalny opór, ale jednocześnie dba o to, aby nie wyrządzić szkody.Jak zrobić to w praktyce — to właśnie jest tematem seminarium.Kiedy kończą trzynaście-czternaście lat, oczekują od rodziców właściwie tylko jednego: świadomości, że na tym świecie jest jedna albo dwie osoby, które naprawdę akceptują je takimi, jakimi są.Jesper Juul
35 zł
Kupione 7 z 12
Wszyscy chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, co często przekłada się na pragnienie uniknięcia kontaktu z wszelkiego rodzaju agresją. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku kobiet, które szczególnie obawiają się agresji, a niejednokrotnie — wszelkich przejawów użycia siły.
W naszym społeczeństwie dzieci spędzają coraz więcej czasu pod nieustannym nadzorem dorosłych, często aż do końca edukacji szkolnej. Opiekunowie interweniują w niemal każdej sytuacji, którą uznają za „niepoprawną” lub „ryzykowną”, utrudniając dzieciom rozpoznanie własnych potrzeb, a czasem uniemożliwiając samoregulację.
Jednym z efektów takiego stanu rzeczy jest brak kontaktu dzieci z własną siłą oraz brak możliwości eksploracji świata z wykorzystaniem energii, która jest główną napędową rozwoju.Właśnie o rozumieniu agresji, o odróżnieniu jej od złości i od przemocy rozmawiać będziemy podczas tego seminarium.
Do udziału w nim zachęcamy szczególnie rodziców rodzeństwa, nauczycieli przedszkolnych oraz wczesnoszkolnych.
Frustracja, agresja i chaotyczne wybuchy złości u dzieci to reakcje, które powinny być poważnie traktowane przez dorosłych jako ważna informacja ze strony cierpiących dzieci. Być może będzie im ciężko rozszyfrować dziecięcy przekaz, ale jedno powinni wiedzieć: dzieci nie prowadzą żadnych gierek.Jesper Juul35 zł
45 zł
Kupione 2
100 zł
Kupione 5
50 zł
Podczas tego seminarium zajmiemy się tematem komunikowania granic.Większość z nas wychowywana była w świecie, w którym jako dzieci często słyszeliśmy „nie”: tego nie dostaniesz, tamtego ci nie wolno, na to się nie zgadzam, nie pójdziesz tam, nie kupię ci, nie ma. Chcąc być lepszymi rodzicami, opiekunami — świadomie lub nie — postanowiliśmy postępować inaczej. Zgadzamy się na wiele rzeczy, pozwalamy dzieciom decydować o wielu sprawach, poświęcamy im swój czas (mnóstwo czasu!), znienacka mówiąc „dość” lub po prostu zauważając, że zmierza to w niechcianym przez nas kierunku.Dzieci płacą za taki stan rzeczy swoją cenę — przede wszystkim tracą możliwość poznania autentycznego dorosłego, możliwość ścierania się z nim, pilnowania swoich granic w relacji. Słysząc zbyt często „tak”, dziecko przejmuje na siebie nadmierną odpowiedzialność za sprawy domu — choćby sposób spędzania wolnego czasu całej rodziny. „Nie” bywa trudniejsze do wypowiedzenia, ale jest też bardziej konstruktywne dla wszystkich.Jest też druga strona tego zagadnienia: kiedy to dziecko mówi nam „nie”. Jak je usłyszeć, jak zrozumieć ten przekaz, niekoniecznie podporządkowując mu się?O tym, co stoi za „nie” i jak mówić je z czystym sumieniem, a przy tym nie krzywdzić innych, jak usłyszeć „nie” dziecka jako ważny komunikat o nim samym i umieć go przyjąć — te i inne tematy poruszymy podczas seminarium.Często wydaje nam się, że „nie” jest przeciwieństwem miłości: jest odrzuceniem, odmową okazania troski i zainteresowania, a ze strony dziecka po prostu nieposłuszeństwem. Jeśli jednak chcemy, żeby relacje w naszej rodzinie były zbudowane na równej godności wszystkich osób, musimy otworzyć drzwi dla „nie”, dla dialogu i dla dyskusji.Wyobrażenie, że dorosły rozkazuje, a dziecko wykonuje jego polecenia, nie da się pogodzić z ideą równej godności. Owszem, przeciwieństwem posłuszeństwa jest nieposłuszeństwo, ale nam chodzi nie o przeciwieństwo, lecz o alternatywę dla posłuszeństwa, którą jest osobista odpowiedzialność.Jesper Juul
30 zł
Kupione 13 z 15
45 zł
300 zł
Kupione 4 z 10
45 zł
Kupione 8 z 10
Seminarium dotyczące obszaru kluczowego dla rozwoju dziecka Podczas seminarium dowiecie się Państwo, czy można wspierać w dzieciach ich poczucie własnej wartości, pomimo że nasze własne zostało mocno nadszarpnięte w toku socjalizacji, jak odróżnić poczucie własnej wartości od pewności siebie, jak formułować komunikaty dostarczające dziecku bezcennych informacji na temat samego siebie, a także co w codziennym życiu może pomóc nam w dbaniu o siebie w omawianym obszarze.Zagadnienie poczucia własnej wartości spostrzegamy jako kluczowe w rozwoju dziecka, gdyż jest ono w pewnym sensie szczepionką chroniącą dziecko przed niepożądanym i destrukcyjnym wpływem środowiska — zarówno ludzi (presji rówieśniczej, nękania, krzywdzących dorosłych) jak i zdarzeń (rozwód rodziców, śmierć bliskiej osoby, choroba, emigracja itd.).Zdrowe poczucie własnej wartości pozwala w trudnych sytuacjach znaleźć oparcie w sobie lub adekwatnie szukać go na zewnątrz, a na co dzień działać ze świadomością własnych potrzeb, ale też z uwzględnieniem potrzeb innych.Poczucie własnej wartości decyduje o jakości naszego życia i o charakterze związków z innymi ludźmi. Osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają problem z tym, żeby odkryć swoją prawdziwą wielkość: albo siebie pomniejszają, albo wyolbrzymiają. Jedni pragną stać się niewidzialni, a inni wręcz przeciwnie: eksponują siebie przez cały czas i niczego bardziej nie pragną, niż żeby na nich patrzono i podziwiano.Jeśli doskwiera ci niskie poczucie własnej wartości, będzie ci trudno budować dobre relacje z innymi ludźmi, także z samym sobą. Trudno ci będzie otwarcie powiedzieć, czego ci potrzeba, gdzie są twoje granice, gdzie jest twoje „tak” i „nie” albo prowadzić szczerą rozmowę z drugim człowiekiem.Jesper Juul
35 zł
Kupione 8 z 12
Uwaga zmiana terminu na 28 marca!!!
Czy życie z nastolatkiem musi oznaczać ciągłe konflikty? Czy jedyna droga do uzyskania autonomii to bunt?Czy powinno mnie niepokoić, że moje nastoletnie dziecko się nie buntuje? Jak zrozumieć kogoś, kto teraz tak bardzo różni się ode mnie — inaczej się ubiera, długo śpi, komunikuje się elektronicznie, słucha zupełnie niezrozumiałej dla mnie muzyki i odzywa się półsłówkami? Jak być mądrym rodzicem nastolatka? Jak rozmawiać o szkole? Na co pozwalać? Jak wyrażać swoje zdanie? Jak zaoferować mu swoje wsparcie, żeby mógł z niego skorzystać?Nastolatek w rodzinie kiedy kończy się buntIm więcej tego rodzaju pytań postawią sobie rodzice dorastającego dziecka, tym większa szansa, że przez nastoletni wiek swoich dzieci przejdą razem konstruktywnie.Jesper Juul kieruje do nas trudny do przyjęcia dla przeciętnego polskiego rodzica przekaz: kiedy dziecko ma 14 lat, już za późno na wychowanie. Teraz możemy przyglądać się efektom naszych wysiłków podejmowanych przez ostatnie lata. Nie chodzi jednak o to, aby pozostać biernym obserwatorem zmagań naszego nastoletniego dziecka ze światem — postulujemy przejście na pozycję sparingpartnera: osoby, która daje maksymalny opór, ale jednocześnie dba o to, aby nie wyrządzić szkody.Jak zrobić to w praktyce — to właśnie jest tematem seminarium.Kiedy kończą trzynaście-czternaście lat, oczekują od rodziców właściwie tylko jednego: świadomości, że na tym świecie jest jedna albo dwie osoby, które naprawdę akceptują je takimi, jakimi są.Jesper Juul
35 zł
Kupione 7 z 12
Webinar Opinia Biegłego Psychologa
50 zł
Kupione 7 z 10
Opis
EDIT: NOWY TERMIN 20 MARCA 19.00WEBINAR z biegłym sądowym 27 luty godz 20.00W programie:1. Opiniowanie w sprawach dot. ważności/nieważności testamentu2. Opiniowanie w zakresie psychologicznej wiarygodności zeznań w postępowaniu karnym3. Opiniowanie w sprawach rodzinnych4. Metody diagnostyczne – testy psychologiczne – Pracownia Testów Psychologicznych PTP5. ICD-10 jako podstawa diagnozy zaburzeń psychicznych – kryteria
Pozostałe informacje
Sprzedający
Kontakt
Zaloguj się aby napisać do organizatora.
Wysyłka
Wysyłka elektroniczna - na maila W ciągu 1 dnia robocznego od dnia zakupu, na koszt sprzedającego
Wszyscy chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, co często przekłada się na pragnienie uniknięcia kontaktu z wszelkiego rodzaju agresją. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku kobiet, które szczególnie obawiają się agresji, a niejednokrotnie — wszelkich przejawów użycia siły.
W naszym społeczeństwie dzieci spędzają coraz więcej czasu pod nieustannym nadzorem dorosłych, często aż do końca edukacji szkolnej. Opiekunowie interweniują w niemal każdej sytuacji, którą uznają za „niepoprawną” lub „ryzykowną”, utrudniając dzieciom rozpoznanie własnych potrzeb, a czasem uniemożliwiając samoregulację.
Jednym z efektów takiego stanu rzeczy jest brak kontaktu dzieci z własną siłą oraz brak możliwości eksploracji świata z wykorzystaniem energii, która jest główną napędową rozwoju.Właśnie o rozumieniu agresji, o odróżnieniu jej od złości i od przemocy rozmawiać będziemy podczas tego seminarium.
Do udziału w nim zachęcamy szczególnie rodziców rodzeństwa, nauczycieli przedszkolnych oraz wczesnoszkolnych.
Frustracja, agresja i chaotyczne wybuchy złości u dzieci to reakcje, które powinny być poważnie traktowane przez dorosłych jako ważna informacja ze strony cierpiących dzieci. Być może będzie im ciężko rozszyfrować dziecięcy przekaz, ale jedno powinni wiedzieć: dzieci nie prowadzą żadnych gierek.Jesper Juul35 zł
45 zł
Kupione 2
100 zł
Kupione 5
50 zł
Podczas tego seminarium zajmiemy się tematem komunikowania granic.Większość z nas wychowywana była w świecie, w którym jako dzieci często słyszeliśmy „nie”: tego nie dostaniesz, tamtego ci nie wolno, na to się nie zgadzam, nie pójdziesz tam, nie kupię ci, nie ma. Chcąc być lepszymi rodzicami, opiekunami — świadomie lub nie — postanowiliśmy postępować inaczej. Zgadzamy się na wiele rzeczy, pozwalamy dzieciom decydować o wielu sprawach, poświęcamy im swój czas (mnóstwo czasu!), znienacka mówiąc „dość” lub po prostu zauważając, że zmierza to w niechcianym przez nas kierunku.Dzieci płacą za taki stan rzeczy swoją cenę — przede wszystkim tracą możliwość poznania autentycznego dorosłego, możliwość ścierania się z nim, pilnowania swoich granic w relacji. Słysząc zbyt często „tak”, dziecko przejmuje na siebie nadmierną odpowiedzialność za sprawy domu — choćby sposób spędzania wolnego czasu całej rodziny. „Nie” bywa trudniejsze do wypowiedzenia, ale jest też bardziej konstruktywne dla wszystkich.Jest też druga strona tego zagadnienia: kiedy to dziecko mówi nam „nie”. Jak je usłyszeć, jak zrozumieć ten przekaz, niekoniecznie podporządkowując mu się?O tym, co stoi za „nie” i jak mówić je z czystym sumieniem, a przy tym nie krzywdzić innych, jak usłyszeć „nie” dziecka jako ważny komunikat o nim samym i umieć go przyjąć — te i inne tematy poruszymy podczas seminarium.Często wydaje nam się, że „nie” jest przeciwieństwem miłości: jest odrzuceniem, odmową okazania troski i zainteresowania, a ze strony dziecka po prostu nieposłuszeństwem. Jeśli jednak chcemy, żeby relacje w naszej rodzinie były zbudowane na równej godności wszystkich osób, musimy otworzyć drzwi dla „nie”, dla dialogu i dla dyskusji.Wyobrażenie, że dorosły rozkazuje, a dziecko wykonuje jego polecenia, nie da się pogodzić z ideą równej godności. Owszem, przeciwieństwem posłuszeństwa jest nieposłuszeństwo, ale nam chodzi nie o przeciwieństwo, lecz o alternatywę dla posłuszeństwa, którą jest osobista odpowiedzialność.Jesper Juul
30 zł
Kupione 13 z 15
45 zł
300 zł
Kupione 4 z 10
45 zł
Kupione 8 z 10
Seminarium dotyczące obszaru kluczowego dla rozwoju dziecka Podczas seminarium dowiecie się Państwo, czy można wspierać w dzieciach ich poczucie własnej wartości, pomimo że nasze własne zostało mocno nadszarpnięte w toku socjalizacji, jak odróżnić poczucie własnej wartości od pewności siebie, jak formułować komunikaty dostarczające dziecku bezcennych informacji na temat samego siebie, a także co w codziennym życiu może pomóc nam w dbaniu o siebie w omawianym obszarze.Zagadnienie poczucia własnej wartości spostrzegamy jako kluczowe w rozwoju dziecka, gdyż jest ono w pewnym sensie szczepionką chroniącą dziecko przed niepożądanym i destrukcyjnym wpływem środowiska — zarówno ludzi (presji rówieśniczej, nękania, krzywdzących dorosłych) jak i zdarzeń (rozwód rodziców, śmierć bliskiej osoby, choroba, emigracja itd.).Zdrowe poczucie własnej wartości pozwala w trudnych sytuacjach znaleźć oparcie w sobie lub adekwatnie szukać go na zewnątrz, a na co dzień działać ze świadomością własnych potrzeb, ale też z uwzględnieniem potrzeb innych.Poczucie własnej wartości decyduje o jakości naszego życia i o charakterze związków z innymi ludźmi. Osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają problem z tym, żeby odkryć swoją prawdziwą wielkość: albo siebie pomniejszają, albo wyolbrzymiają. Jedni pragną stać się niewidzialni, a inni wręcz przeciwnie: eksponują siebie przez cały czas i niczego bardziej nie pragną, niż żeby na nich patrzono i podziwiano.Jeśli doskwiera ci niskie poczucie własnej wartości, będzie ci trudno budować dobre relacje z innymi ludźmi, także z samym sobą. Trudno ci będzie otwarcie powiedzieć, czego ci potrzeba, gdzie są twoje granice, gdzie jest twoje „tak” i „nie” albo prowadzić szczerą rozmowę z drugim człowiekiem.Jesper Juul
35 zł
Kupione 8 z 12
Uwaga zmiana terminu na 28 marca!!!
Czy życie z nastolatkiem musi oznaczać ciągłe konflikty? Czy jedyna droga do uzyskania autonomii to bunt?Czy powinno mnie niepokoić, że moje nastoletnie dziecko się nie buntuje? Jak zrozumieć kogoś, kto teraz tak bardzo różni się ode mnie — inaczej się ubiera, długo śpi, komunikuje się elektronicznie, słucha zupełnie niezrozumiałej dla mnie muzyki i odzywa się półsłówkami? Jak być mądrym rodzicem nastolatka? Jak rozmawiać o szkole? Na co pozwalać? Jak wyrażać swoje zdanie? Jak zaoferować mu swoje wsparcie, żeby mógł z niego skorzystać?Nastolatek w rodzinie kiedy kończy się buntIm więcej tego rodzaju pytań postawią sobie rodzice dorastającego dziecka, tym większa szansa, że przez nastoletni wiek swoich dzieci przejdą razem konstruktywnie.Jesper Juul kieruje do nas trudny do przyjęcia dla przeciętnego polskiego rodzica przekaz: kiedy dziecko ma 14 lat, już za późno na wychowanie. Teraz możemy przyglądać się efektom naszych wysiłków podejmowanych przez ostatnie lata. Nie chodzi jednak o to, aby pozostać biernym obserwatorem zmagań naszego nastoletniego dziecka ze światem — postulujemy przejście na pozycję sparingpartnera: osoby, która daje maksymalny opór, ale jednocześnie dba o to, aby nie wyrządzić szkody.Jak zrobić to w praktyce — to właśnie jest tematem seminarium.Kiedy kończą trzynaście-czternaście lat, oczekują od rodziców właściwie tylko jednego: świadomości, że na tym świecie jest jedna albo dwie osoby, które naprawdę akceptują je takimi, jakimi są.Jesper Juul
35 zł
Kupione 7 z 12
Wszyscy chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, co często przekłada się na pragnienie uniknięcia kontaktu z wszelkiego rodzaju agresją. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku kobiet, które szczególnie obawiają się agresji, a niejednokrotnie — wszelkich przejawów użycia siły.
W naszym społeczeństwie dzieci spędzają coraz więcej czasu pod nieustannym nadzorem dorosłych, często aż do końca edukacji szkolnej. Opiekunowie interweniują w niemal każdej sytuacji, którą uznają za „niepoprawną” lub „ryzykowną”, utrudniając dzieciom rozpoznanie własnych potrzeb, a czasem uniemożliwiając samoregulację.
Jednym z efektów takiego stanu rzeczy jest brak kontaktu dzieci z własną siłą oraz brak możliwości eksploracji świata z wykorzystaniem energii, która jest główną napędową rozwoju.Właśnie o rozumieniu agresji, o odróżnieniu jej od złości i od przemocy rozmawiać będziemy podczas tego seminarium.
Do udziału w nim zachęcamy szczególnie rodziców rodzeństwa, nauczycieli przedszkolnych oraz wczesnoszkolnych.
Frustracja, agresja i chaotyczne wybuchy złości u dzieci to reakcje, które powinny być poważnie traktowane przez dorosłych jako ważna informacja ze strony cierpiących dzieci. Być może będzie im ciężko rozszyfrować dziecięcy przekaz, ale jedno powinni wiedzieć: dzieci nie prowadzą żadnych gierek.Jesper Juul35 zł
45 zł
Kupione 2
100 zł
Kupione 5
50 zł
Podczas tego seminarium zajmiemy się tematem komunikowania granic.Większość z nas wychowywana była w świecie, w którym jako dzieci często słyszeliśmy „nie”: tego nie dostaniesz, tamtego ci nie wolno, na to się nie zgadzam, nie pójdziesz tam, nie kupię ci, nie ma. Chcąc być lepszymi rodzicami, opiekunami — świadomie lub nie — postanowiliśmy postępować inaczej. Zgadzamy się na wiele rzeczy, pozwalamy dzieciom decydować o wielu sprawach, poświęcamy im swój czas (mnóstwo czasu!), znienacka mówiąc „dość” lub po prostu zauważając, że zmierza to w niechcianym przez nas kierunku.Dzieci płacą za taki stan rzeczy swoją cenę — przede wszystkim tracą możliwość poznania autentycznego dorosłego, możliwość ścierania się z nim, pilnowania swoich granic w relacji. Słysząc zbyt często „tak”, dziecko przejmuje na siebie nadmierną odpowiedzialność za sprawy domu — choćby sposób spędzania wolnego czasu całej rodziny. „Nie” bywa trudniejsze do wypowiedzenia, ale jest też bardziej konstruktywne dla wszystkich.Jest też druga strona tego zagadnienia: kiedy to dziecko mówi nam „nie”. Jak je usłyszeć, jak zrozumieć ten przekaz, niekoniecznie podporządkowując mu się?O tym, co stoi za „nie” i jak mówić je z czystym sumieniem, a przy tym nie krzywdzić innych, jak usłyszeć „nie” dziecka jako ważny komunikat o nim samym i umieć go przyjąć — te i inne tematy poruszymy podczas seminarium.Często wydaje nam się, że „nie” jest przeciwieństwem miłości: jest odrzuceniem, odmową okazania troski i zainteresowania, a ze strony dziecka po prostu nieposłuszeństwem. Jeśli jednak chcemy, żeby relacje w naszej rodzinie były zbudowane na równej godności wszystkich osób, musimy otworzyć drzwi dla „nie”, dla dialogu i dla dyskusji.Wyobrażenie, że dorosły rozkazuje, a dziecko wykonuje jego polecenia, nie da się pogodzić z ideą równej godności. Owszem, przeciwieństwem posłuszeństwa jest nieposłuszeństwo, ale nam chodzi nie o przeciwieństwo, lecz o alternatywę dla posłuszeństwa, którą jest osobista odpowiedzialność.Jesper Juul
30 zł
Kupione 13 z 15
45 zł
300 zł
Kupione 4 z 10
45 zł
Kupione 8 z 10
Seminarium dotyczące obszaru kluczowego dla rozwoju dziecka Podczas seminarium dowiecie się Państwo, czy można wspierać w dzieciach ich poczucie własnej wartości, pomimo że nasze własne zostało mocno nadszarpnięte w toku socjalizacji, jak odróżnić poczucie własnej wartości od pewności siebie, jak formułować komunikaty dostarczające dziecku bezcennych informacji na temat samego siebie, a także co w codziennym życiu może pomóc nam w dbaniu o siebie w omawianym obszarze.Zagadnienie poczucia własnej wartości spostrzegamy jako kluczowe w rozwoju dziecka, gdyż jest ono w pewnym sensie szczepionką chroniącą dziecko przed niepożądanym i destrukcyjnym wpływem środowiska — zarówno ludzi (presji rówieśniczej, nękania, krzywdzących dorosłych) jak i zdarzeń (rozwód rodziców, śmierć bliskiej osoby, choroba, emigracja itd.).Zdrowe poczucie własnej wartości pozwala w trudnych sytuacjach znaleźć oparcie w sobie lub adekwatnie szukać go na zewnątrz, a na co dzień działać ze świadomością własnych potrzeb, ale też z uwzględnieniem potrzeb innych.Poczucie własnej wartości decyduje o jakości naszego życia i o charakterze związków z innymi ludźmi. Osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają problem z tym, żeby odkryć swoją prawdziwą wielkość: albo siebie pomniejszają, albo wyolbrzymiają. Jedni pragną stać się niewidzialni, a inni wręcz przeciwnie: eksponują siebie przez cały czas i niczego bardziej nie pragną, niż żeby na nich patrzono i podziwiano.Jeśli doskwiera ci niskie poczucie własnej wartości, będzie ci trudno budować dobre relacje z innymi ludźmi, także z samym sobą. Trudno ci będzie otwarcie powiedzieć, czego ci potrzeba, gdzie są twoje granice, gdzie jest twoje „tak” i „nie” albo prowadzić szczerą rozmowę z drugim człowiekiem.Jesper Juul
35 zł
Kupione 8 z 12
Uwaga zmiana terminu na 28 marca!!!
Czy życie z nastolatkiem musi oznaczać ciągłe konflikty? Czy jedyna droga do uzyskania autonomii to bunt?Czy powinno mnie niepokoić, że moje nastoletnie dziecko się nie buntuje? Jak zrozumieć kogoś, kto teraz tak bardzo różni się ode mnie — inaczej się ubiera, długo śpi, komunikuje się elektronicznie, słucha zupełnie niezrozumiałej dla mnie muzyki i odzywa się półsłówkami? Jak być mądrym rodzicem nastolatka? Jak rozmawiać o szkole? Na co pozwalać? Jak wyrażać swoje zdanie? Jak zaoferować mu swoje wsparcie, żeby mógł z niego skorzystać?Nastolatek w rodzinie kiedy kończy się buntIm więcej tego rodzaju pytań postawią sobie rodzice dorastającego dziecka, tym większa szansa, że przez nastoletni wiek swoich dzieci przejdą razem konstruktywnie.Jesper Juul kieruje do nas trudny do przyjęcia dla przeciętnego polskiego rodzica przekaz: kiedy dziecko ma 14 lat, już za późno na wychowanie. Teraz możemy przyglądać się efektom naszych wysiłków podejmowanych przez ostatnie lata. Nie chodzi jednak o to, aby pozostać biernym obserwatorem zmagań naszego nastoletniego dziecka ze światem — postulujemy przejście na pozycję sparingpartnera: osoby, która daje maksymalny opór, ale jednocześnie dba o to, aby nie wyrządzić szkody.Jak zrobić to w praktyce — to właśnie jest tematem seminarium.Kiedy kończą trzynaście-czternaście lat, oczekują od rodziców właściwie tylko jednego: świadomości, że na tym świecie jest jedna albo dwie osoby, które naprawdę akceptują je takimi, jakimi są.Jesper Juul
35 zł
Kupione 7 z 12