Na co zbieramy?

Naszym celem jest wyremontowanie znajdującej się na ekspozycji Muzeum Motoryzacji Jelenia Góra Toyoty Corolla w barwach teamu Castrol. Samochód ten został nam przekazany przez Leszka Kuśmirka, który wygrał go w 1999 roku w konkursie OS-y z Castrolem, zorganizowanym przez tygodnik AutoŚwiat.

Zebrana kwota zostanie przeznaczona na:

• naprawę blacharki i jej lakierowanie
• remont silnika
• zakup potrzebnych części, rozebranie i ponowne złożenie samochodu
• zakup fel aluminiowych OZ Racing wraz z oponami
• oklejenie samochodu

Historia Toyoty Leszka Kuśmirka

Cała historia rozpoczęła się w 1999 roku czyli 25 lat temu. Był to czas pierwszych sukcesów Carlosa Sainza w samochodzie Toyota Corolla, który otworzył drogę do ogromnego triumfu zarówno kierowcy, jak i fabryki. Aby zaakcentować udział utalentowanego zawodnika Toyota zaplanowała ciekawą akcję marketingową: tournée po Europie samochodu w barwach teamu Toyota Castrol. Wykorzystano model Corolla z silnikiem 1,4. który został wyposażony w pakiet TTE, felgi OZ Racing. Tak przygotowany pojazd trafił również do Polski, gdzie podobnie jak w Europie, też był podziwiany przez fanów sportów samochodowych. Firma Castrol postanowiła ufundować tę Toyotę jako nagrodę w konkursie z wiedzy o sportach samochodowych. Konkurs przeprowadził, nieistniejący już w formie drukowanej, tygodnik Autoświat. W trzech kolejnych wrześniowych numerach (28, 29 i 30) w 1999 roku zamieszczono kupony z pytaniami, na które należało odpowiedzieć, wyciąć i przesłać na kartkach pocztowych do redakcji. Zainteresowanie akcją zaskoczyło nawet organizatora! Z ponad 30 tysięcy nadesłanych kuponów wylosowano i zaproszono do redakcji w Warszawie 10 osób. Do tej grupy zakwalifikował się nasz kolega Leszek Kuśmirek z Jeleniej Góry. Po telefonie z redakcji, otrzymał również oficjalny telegram - pamiętajmy, że były to czasy sprzed internetu!

Zarówno Leszek, jak i jego bracia, to wielcy fani sportów samochodowych, zwłaszcza rajdów. Ale w konkursie miały pojawić się też pytania z Formuły 1, która nie była wtedy aż tak popularna w Polsce. Na szczęście z pomocą przyszedł kolega Leszka, który z kolei był entuzjastą F1 i miał mnóstwo materiałów jej poświęconych. Leszek miał zaledwie dwa tygodnie aby wszystko przeczytać i zakuć na pamięć!

O mały włos Leszek nie pojawiłby się w finale, bowiem jego termin kolidował z Rajdem Wisły. Na szczęście udało się wszystko poukładać i Leszek pojawił się 5 września 1999 roku w redakcji tygodnika Autoświat w Warszawie. Każdy z 10 finalistów otrzymał test i miał 20 minut na jego wypełnienie. Jakie były pytania? Jedno przykładowo dotyczyło Sobiesława Zasady i jego startów w Mistrzostwach Świata, inne zaś Pawła Przybylskiego i Rajdu Barbórki. Trzeba było też wiedzieć, które miejsce w rajdzie Safari w 1984 roku zajął Hannu Mikkola, jeżdżący na Audi Quattro. Po oddaniu testu Leszek był przekonany, że na dwa pytania odpowiedział źle i samochodu raczej nie wygra. Ogłoszenie wyników polegało na wyczytywaniu od końca zdobytej przez uczestników punktacji. Kiedy doszło do drugiego miejsca stało się jasne, że Leszek jako jedyny odpowiedział poprawnie na wszystkie pytania i wygrał! Kluczyki oraz dokumenty potrzebne do rejestracji Toyoty wręczył mu ówczesny naczelny tygodnika AutoŚwiat - Sebastian Sewastianowicz, co zostało upamiętnione na zdjęciu. Natomiast sama Toyota stała wtedy w salonie w Markach pod Warszawą i Leszek pojechał po nią dopiero po dwóch tygodniach, po przerejestrowaniu samochodu. Po triumfalnym powrocie do Jeleniej Góry wszyscy dowiedzieli się o wygranej. Samochód wzbudzał ogromne zainteresowanie na ulicach. Musimy pamiętać, że w 1999 roku samochodów zachodnich marek było jeszcze na ulicach mało, a sam Leszek przesiadł się do wygranej Toyoty z malucha. Wszyscy byli dumni, że chłopak z Jeleniej Góry wygrał taki konkurs i każdy chciał mieć zdjęcie przy jego samochodzie. Dzięki wygranej Toyocie Leszek rozwinął karierę fotografa specjalizującego się w dokumentowaniu rajdów polskich i europejskich. Wiązało się z tym wiele anegdot, bo oklejona w barwach teamu Castrola Toyota była często mylona z prawdziwymi rajdówkami, czasami wzbudzając popłoch wśród obsługi rajdu, gdy Leszkowi zdarzyło się wjechać na metę odcinka pół godziny przed startem załóg.

O Muzeum Motoryzacji Jelenia Góra

To miejsce, które powstało z pasji ludzi od lat związanych z szeroko pojętą motoryzacją. Każdy eksponat wiąże się z określoną historią, tym ciekawszą, że opowiadaną przez ludzi, którzy bardzo często sami ją tworzyli.

Początkowo miała to być niewielka wystawa przedwojennych samochodów, jednak entuzjazm lokalnych miłośników motoryzacji spowodował, że przekształciła się w duże muzeum, w którym znalazły się samochody i eksponaty, związane z przedwojenną historią Polski oraz z rajdową przeszłością Karkonoszy.

Od początku powstania Muzeum Motoryzacji Jelenia Góra przyświeca nam idea, aby stworzyć miejsce, w którym odnajdą się miłośnicy zarówno przedwojennego sznytu, jak i sportowej adrenaliny. Dzięki zaangażowaniu ludzi, którzy udostępnili nam swoje samochody oraz pamiątki – mamy poczucie, że nam się udało!