id: 8zx7ud

Wiemy tyle, że leżał dobę w krzakach – Bartek prosi o wsparcie

Wiemy tyle, że leżał dobę w krzakach – Bartek prosi o wsparcie

Nasi użytkownicy założyli 1 155 958 zrzutek i zebrali 1 199 910 722 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Wczoraj (02-09-2019) byliśmy z Bartusiem na szczegółowym badaniu RTG i nie jest dobrze Okazuje się, że złamanie ma około 3-4 tygodni, nie nadaje się już do złożenia. Bartek ma fatalne wyniki krwi, ma złe wyniki czerwonych krwinek, leukocytozę. Teraz musimy ustalić jaka jest przyczyna tego, że nie chodzi, bo na pewno nie jest to wynikiem świeżego urazu. Powodów może być wiele – przez co ustalenie ostatecznej diagnozy może być skomplikowane. Wdrożona zostanie leczenie, Bartuś będzie na specjalnej diecie, aby poprawić wyniki krwi. Abyśmy mogli mu pomóc, potrzebujemy Waszej pomocy. Roześlijcie wieści o Bartku w świat – każda złotówka to życie. Dziękujemy za okazane serce i każdą wpłatę, razem to się uda <3
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Bartek został zgłoszony do nas w piątkowy wieczór. Ulitowała się nad nim dobra dusza, której doniesiono, że w krzakach od czwartkowego popołudnia leży kot, czołga się…

Na noc Pani zabrała go z krzaków i przeczekał w piwnicy.

W sobotę z samego rana pojechaliśmy po niego.

Z informacji wynikało, że Bartek ciągnie za sobą tylne nogi, że czołga się i tylko leży. Nie wstaje. Czy mogliśmy odmówić pomocy w miejscu, gdzie czekałaby go pewna powolna śmierć?

Obraz nędzy i rozpaczy. Skora i worek połamanych kości…

Zabraliśmy Bartka do kliniki, gdzie wykonane zostały badania i RTG, które pokazało jak bardzo strzaskana jest jego miednica.

W duchu cieszyliśmy się, że to nie złamanie kręgosłupa i jest szansa, że Bartek wstanie, że to nie przepuklina brzuszna po wypadku i nie będzie konieczna bardzo kosztowna i ryzykowna operacja. Jednak z drugiej strony – ta tylko miednica okazała się w koszmarnym stanie. Jest roztrzaskana jak szklana butelka, w drobny mak. Szczęście w nieszczęściu – Bartek sam się załatwia, próbuje wstawać i ma czucie w nogach. Obecnie przebywa w klatce i jeszcze długo będzie leczony.

Koszt dotychczasowych badań to już ponad 300 zł.

Czeka go kolejne RTG pod znieczuleniem ogólnym, by dokładnie ocenić stan miednicy. Lekarze z naszej kliniki nie podejmą się poskładania tak pękniętej miednicy. Nadzieja pojawiła się u naszych przyjaciół z Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej, w której naprawiono już niejednego naszego podopiecznego. I chcemy tam Bartka szybko skonsultować i poddać operacji, aby poskładać to, co zły człowiek zepsuł – ten, który potrącił Bartka najprawdopodobniej samochodem…

Czekają nas kolejne duże koszty, ale nie możemy odmówić mu pomocy. Zasługuje na to, by żyć…

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 22

AP
Aleksander
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
MK
Maja Krempeć
50 zł
SS
Sylwia
25 zł
MZ
Małgorzata
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
MA
Marzena
25 zł
MG
Mikołaj Grabowski
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Każde boże stworzenie jest warte walki o nie:* zdrowiej koteczku

    25 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Mam nadzieję, że uda się pomóc biedakowi, dość już się wycierpiał...

    ukryta