Mój tata odkąd pamiętam zajmował się renowacją mebli. Dawał nowe życie czemuś, co ktoś uznał za niepotrzebne. Zamiast wyrzucać na śmietnik - tworzył coś nowego.

15 kwietnia 2020 pożar strawił cały jego warsztat mimo pomocy 5 zastępów straży pożarnej. W warsztacie było pełno mebli i innych materiałów łatwopalnych. Spłonęły meble, narzędzia, wszystkie maszyny potrzebne do pracy. Ubezpieczenie nie pokrywa całości sprzętu, wartości unikatowych mebli oraz wyjątkowych narzędzi które gromadził przez lata.

Pomóżmy odbudować to na co mój tata pracował całe życie. Wierzę, że dobro wraca. Liczy się każda złotówka.

Na dwóch z załączonych zdjęć widać jedynie ułamek tego nad czym tata pracował.

_______________________________________________________________________

Ever since I can remember, my father was passionate about carpentry/antiquities restoration. He can bring a new life to things which most of us would consider garbage, instead of letting things be - he was making it an art.

On the 15th of April 2020, a fire devoured the entirety of his workshop despite 5 fireman brigades trying to stop it. Inside the building there were lots of dry wood, furniture and other flammable items. Things which were lost were not only the antiquities but also all of his tools and machines. The insurance might not even cover the cost of a building, not even a fracture of the unique items, tools, furniture which he was gathering for the entirety of his life.

Let’s help him rebuild what he was working for so hard. I do believe that all the good we do, will come right back at us at some point. Every little bit counts.

Two of the attached pictures, show only a glimpse of his craftsmanship