Chcę zebrać fundusze na wsparcie leczenia mojej mamy i córki.

Dwie najważniejsze kobiety w moim życiu walczą z nowotworem.

Moja mama, Urszula- kilka lat po usunięciu piersi i chemio- i radioterapii pojawił się nawrót choroby. Przerzuty do węzłów chłonnych... Długie miesiące wyniszczającej chemioterapii nie przyniosły poprawy, brak reakcji na leczenie, onkolodzy rezygnują...

Moje jedyne dziecko, Weronika, 20 lat. Przed 19 urodzinami wspaniała, zdrowa, pełna życia dziewczyna usłyszała diagnozę: guz Willmsa, niezwykle rzadko występujący u dorosłych nowotwór nerki. Szybka operacja usunięcia nerki, pół roku później usunięcia przerzutów z jamy brzusznej. Radioterapia i od października 2018 chemioterapia, która potrwa do całkowitego zaniku nieoperacyjnych zmian w płucach, mamy nadzieje że nie dłużej niż rok, bo jest systematyczna poprawa. Weronika dzielnie znosi wszystkie negatywne skutki chemii, pobyty na oddziale chemioterapii.

Niestety tak długie leczenie, ciągłe dojazdy, wizyty, kilkudniowe pobyty w centrum onkologii, wszystko to generuje duże koszty.Inne potrzeby schodzą na dalszy plan, ale jest ciężko.

Chcemy wprowadzić do leczenia naturalne preparaty wzmacniające, wspomagające regenerację organizmu regularnie osłabianego przez cytostatyki, są to jednak koszty przekraczające nasze możliwości.

Nadzieją dla mamy jest terapia preparatami konopnymi CBD.

Potrzebujemy wsparcia.

Wierzę że są ludzie którzy mogą i chcą pomagać, liczę na Was i z góry dziękuję za każdą nawet najmniejszą wpłatę i za udostępnienia.