Kochani koniarze,

Nigdy nie sądziłam że będę zmuszona prosić o pomoc lecz jestem już w sytuacji bez wyjścia. W kwietniu urodził się u nas Braweheart, który od razu po urodzeniu okazało się że ma skrzywienie prawej tylnej nogi ponieważ płód był źle ułożony. 

Po konsultacji z weterynarzem zalecił nam w pierwszej kolejności wizyty fizjoterapeuty i suplementacje drogimi witaminami. Fizjoterapeuta odwiedzał nas dwa razy w tygodniu w celu rehabilitacji i tapingu krzywej nogi. Po około dwóch miesiącach wszystko wyglądało już dużo lepiej a źrebak zaczął cieszyć się beztroskim końskim dzieciństwem. 

Nasza sielanka nie trwała długo, ponieważ pod koniec września podczas zabawy na padoku nagle zaczął kuleć na lewą tylną nogę. Wezwanie weterynarza i diagnoza Pękniecie kości pod pęciną. Wiadomości od panie doktor nie są zbyt dobre "Te przynasady wyglądają kiepsko, w tej drugiej nodze mimo że nie widać tych pęknięć i zmian w koronce to też są zmiany gęstości kości. On bardzo szybko rośnie i jest ogromny. Pęknięcia mogą przejść w złamania przynasad"

Dlatego prosimy wszystkich o pomoc i szanse dla tego malucha żeby mógł być szczęśliwym koniem i przeżywać dalej beztroskie dzieciństwo. Poniżej wstawiamy pierwszą fakturę za leczenie a koszty będą rosły ponieważ już 8 października czeka nas kolejne badanie kontrolne i chwila prawdy czy ma szanse na wyleczenie.