Zbieramy na walkę z zdjęciami abortowanych płodów
Zbieramy na walkę z zdjęciami abortowanych płodów
Nasi użytkownicy założyli 1 149 477 zrzutek i zebrali 1 195 895 756 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
"Kilkanaście lat temu w krótkim odstępie czasu straciłam dwie ciąże, po wielomiesięcznych pobytach na oddziałach patologii ciąży, krwotokach zagrażających mojemu życiu, transfuzjach i reanimacji, pomimo ogromnego poświęcenia, a także wysiłków ze strony lekarzy. Wtedy efektem była ponadroczna depresja. Teraz, po latach, za każdym razem, kiedy napotykam na mieście te furgonetki lub banery, moje ciało reaguje mdłościami, uciskiem w klatce piersiowej i brakiem oddechu. Nie wyobrażam sobie nawet, co muszą czuć kobiety, które w tej chwili walczą o utrzymanie ciąży i są zmuszane do oglądania takich zdjęć przez szpitalne okna, lub wychodzą ze szpitali po utracie ciąży i są atakowane przez takie treści". Agnieszka.
Udało się z billboardami w Krakowie, czas teraz na dalsze działania. Nie możemy zdradzić szczegółów, żeby nie uprzedzać drugiej strony. Nie walczymy z przeciwnikami aborcji, każdy ma prawo do własnych poglądów, tylko ze zdjęciami abortowanych płodów. Nasze dzieci nie powinny ich oglądać, mają prawo do zwykłego dzieciństwa. Tak samo kobiety po traumatycznych przejściach, jak pani Agnieszka, też mają prawo do normalnego życia.
Po każdej akcji nasza grupa będzie przedstawiać pełne rozliczenie finansowe w internecie. Potrzebujemy minimum 1000 zł ale im więcej zbierzemy, tym bardziej będziemy skuteczni.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Sam mam 4 dzieci i nie chciałbym by oglądały takie okropieństwa. Powodzenia!