Witam wszystkich może zacznę od tego,że bardzo trudno jest mi prosić o pomoc jest mi wstyd ,że nie dałam rady ,że muszę to robić.Mam na imię Daria mam 22 lata gdy miałam 15 lat moja mama wpadła w alkocholizm a tata był chory psychicznie i chorował na serce cukrzycę astmę. Gdy miałam 17 lat rzuciłam szkołę po to aby iść do pracy zarobić na życie utrzymać dom ponieważ mama dalej piła w dzień chodziłam do pracy po pracy opiekowałam się chorym ojcem w nocy także się opiekowałam nim rano szłam do pracy. Mama w tym czasie nie interesowała się mną ani ojcem piła dalej siostry unikały problemu sąsiedzi wytykali mnie palcem.Przez 5 lat chodziłam do pracy utrzymywałam dom płaciłam rachunki kupywałam jedzenie mieszkałam z mamą bo tata zmarł gdy miałam 18 lat. 5 lat mieszkałam z mamą mam trzy siostry ale gdy mama zaczęła pić wszystkie się wyprowadziły do swoich chłopaków ja zostałam w domu bo nie miałam dokąd iść ucierpiałam na tym najbardziej ponieważ mam wykrztalcenie gimnazjalne, teraz aktualnie lecze depresję Tyle ile mogłam utrzymywałam dom mama nie chcę się leczyć nie widzi problemu. Po 5 latach cierpień wyprowadziłam się z domu wynajmuje mieszkanie niestety przez 5 lat gdy utrzymywałam cały dom nie udało mi się zaoszczędzić pieniędzy ponieważ zarabiałam 2000 zł a jak wiemy wszystko jest drogie jedzenie ubrania opal bo na trzy pokoje kuchnię i łazienkę mieliśmy dwie małe kozy często w zimie bardzo marzłam myłam się w łazience bez ogrzewania dalej zarabiam 2000 zł bo bez wykrztalcenia trudno jest znaleźć coś lepszego... Chciałam prosić państwa o każdy grosz ponieważ gdy utrzymywałam dom robiłam wszystko żeby dać radę dosłownie wszystko i niestety wpadłam w długi ... chciałam godnego życia z wszystkim musiałam radzić sobie sama na rodzinę nie miałam co liczyć niestety pieniądze z zrzutki przeznaczę na spłatę długów, Bardzo dziękuję za każdy grosz bardzo źle się z tym czuje ale wiem, że inaczej nie zacznę żyć na nowo wszystko będzie się za mną ciągnąć a ja naprawdę mogę nie dać sobię już rady sama