Całkiem niedawno prosiłem Was o pomoc w zakupie poduszki przeciwodleżynowej. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Potrzeba było tylko 10 dni i poduszka ratuje mnie przed odleżynami. Teraz proszę o coś równie ważnego - mój stary wózek domaga się emerytury - złomowania.

Marzę o lekkim - 4kg - aktywnym wózku inwalidzkim. Cena takiego "bolidu" to zawrotne 20 tysięcy złotych. Taki aktywny wózek jest łatwy w transporcie no i jeździ się nim wyśmienicie. Moja "dozgonna przyjaciółka" hemofilia sprawiła, że już od 30 lat poruszam się tylko z pomocą wózka inwalidzkiego. Lata lecą, a żyć trzeba - tylko z roku na rok coraz ciężej. Dlatego lekki wózek byłby mi bardzo na rękę - dosłownie. Przecież to ich muszę używać co dzień aby gdziekolwiek "pójść" - to znaczy jechać...

Dzięki pomocy Pani Prezes Stowarzyszenia Krystyn i Sympatyków z Mikołowa udało się zebrać pokaźną kwotę 3500 zł poprzez sprzedaż cegiełek oraz występ charytatywny Teatru Naumiony z Ornontowic. Ale jak sami widzicie trochę jeszcze brakuje. Dlatego gorąco proszę Was o wsparcie. Serdecznie pozdrawiam Tomasz