Pani Ludwika już w Polsce!

Kiedy w marcu tego roku zawieźliśmy świąteczne dary pani Ludwice z

Kaczanówki , okazało się, że nasza Rodaczka straciła wzrok. W

grudniu ubiegłego roku, byliśmy u niej po raz pierwszy. Wówczas

jeszcze widziała, najważniejsze, że potrafiła ugotować sobie jakiś

ciepły posiłek i była samodzielna. Dzisiaj zdana jest na pomoc innych

ludzi. A z pomocą mało kto spieszy. Kobieta żyje samotnie w

maleńkiej chatce na obrzeżach ukraińskiej wsi, koło Tarnopola.

Niedługo skończy 86 lat.

Zapadła decyzja, że panią Ludwikę trzeba przywieźć do Polski na

leczenie. Korzystając z możliwości przekroczenia granicy bez

posiadania międzynarodowego paszportu, nasza rodaczka kilka dni

temu po raz pierwszy znalazła się w historycznej ojczyźnie swoich

przodków. To było trudne przedsięwzięcie, ponieważ Pani Ludwika

nigdy dotychczas nie opuszczała swojej Kaczanówki.

Lokum na czas pobytu w Polsce zapewniła pani Ludwice Irena

Krzyszkiewicz, burmistrz gościnnej Góry, a w imieniu gospodarzy

miasta, gościa z Ukrainy powitała Katarzyna Jabłońska , sprawująca

nadzór nad mieszkaniami chronionymi.

Po badaniach w poradni okulistycznej we Wrocławiu, okazało się, że

pani Ludwika została zakwalifikowana do operacji. Zabieg już za kilka

dni. Jest nadzieja, na uratowanie lewego oka i odzyskanie wzroku.

Pani Leokadia Bagińska, która złamała biodro w trakcie bombardowania Żytomierza została już ściągnięta do Polski z całą rodziną! Przyjazd do kraju Rodaków z Kresów był pełen wzruszających emocji.

Ludwikę Fedyk , mieszkającą we wsi Kaczanówka koło Tarnopola, po raz pierwszy odwiedziliśmy w grudniu ubiegłego roku . Trwały właśnie święta Bożego Narodzenia. Spędzała je w samotności. Miała kłopoty z pogarszającym się  wzrokiem, skarżyła się na brak jakiejkolwiek przyjacielskiej duszy.

Kiedy kilka dni temu zapukaliśmy do skromnej chaty na obrzeżach Kaczanówki, okazało się, że Pani Ludwika radzi sobie coraz gorzej. Przestała praktycznie widzieć . Nie miała niczego do zjedzenia, ponieważ przy każdej wyprawie po zakupy potrzebna jest pomoc drugiej osoby.  

Przekazane dary pozwolą pani Ludwice przeżyć Wielkanoc i najbliższe dni, ale natychmiast potrzebna jest konsultacja z lekarzem okulistą. W ogarniętej wojną Ukrainie, jest to bardzo trudne. Zaraz po świętach spróbujemy przywieźć panią Ludwikę do Polski i zapewnić jej specjalistyczne leczenie. 

Dotarliśmy z pomocą do podopiecznych domu miłosierdzia w Gródku Podolskim.

W zasadzce zginął Anatol Bujar, żołnierz z Szaróweczki o polskim pochodzeniu. Wsparliśmy jego rodzinę w tych trudnych chwilach. Anatol osierocił żonę i niepełnoletnią córkę.

Przekazaliśmy pomoc z Francji do Kamieńca Podolskiego

Udało nam się ewakuować Polaków z Berdyczowa!

Udało się ściągnąć do Polski Rozalię Rozwadowską, nasza Rodaczka z racji wieku i zdrowia jako osoba leżąca z racji braku noszy została wyniesiona z domu w kocu. Podróż choć ciężka zakończyła się szczęśliwie a Pani Rozalia ma już w Polsce zakwaterowanie i fachową opiekę.

Starsi Polacy z Ukrainy są ewakuowani do Polski. Zamieszczone wideo przedstawia wzruszające słowa Marii Sokalskiej z Berdyczowa po przyjeździe do kraju. Wrocławska Fundacja Studio Wschód ściąga do kraju Polaków, których wcześniej wspierała przed wojną.

Pomoc dla Jazłowca i uchodźców z Charkowa [REPORTAŻ]

Pomoc do Przemyślan bezpośrednio docieramy ze wsparciem do osób starszych.

Pomoc dla ofiar wojny w Nowej Uszycy

Przekazanie pomocy do Jampola

Udało nam się przedrzeć przez granicę i dotrzeć z pomocą do ofiar wojny Mościskach i Przemyślanach. Przesyłamy film od krajan z Przemyślan.