id: azr2c2

Samochód z oprzyrządowaniem dla Boccistki

Samochód z oprzyrządowaniem dla Boccistki

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 508 zrzutek i zebrali 1 196 597 382 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Samochód z specjalistyczną rampą żebym mogła podróżować oraz cały czas trenować na wózku elektrycznym...

Nazywam się Kinga Koza, mam 35 lat, a moje schorzenie to Mózgowe Porażenie Dziecięce czterokończynowe piramidowo-pozapiramidowe z ruchami mimowolnymi i gorszą prawą stroną, jedno z cięższych odmian. Do 28. roku życia w dużym stopniu byłam uzależniona od drugiej osoby. Przy sobie nie potrafiłam prawie nic zrobić. Jednak upór rodziców nie pozwolił mi być osobą leżącą i żyć jak roślina, jak rokowali lekarze. Dzięki długotrwałej rehabilitacji mój stan fizyczny bardzo się poprawił. Zaczęłam sama siedzieć, chodzić za rękę. Używałam tylko lewej ręki, a prawa ręka była bezużyteczna. W wieku 6 lat zaczęłam naukę w zerówce z pełnosprawnymi dziećmi. A rok później do zwykłej szkoły podstawowej. Dopiero w 2 klasie szkoły podstawowej nauczyłam się sama czytać. A z kolei z matematyką od początku nie miałam problemów. Po ukończeniu edukacji na poziomie podstawowym, rozpoczęłam naukę w liceum ogólnokształcącym. Od początku szkoły podstawowej do końca liceum miałam co roku świadectwo z czerwonym paskiem. Po zdaniu dobrze matury rozpoczęłam moje wymarzone studia na Uniwersytecie A. Mickiewicza w Poznaniu, na wydziale Matematyki i Informatyki i uzyskać tytuł Magistra Informatyki. Przez całe studia moja średnia była zawsze powyżej 4.0. Moja edukacja potoczyła by się inaczej, gdyby nie pomoc rodziców, nauczycieli, kolegów oraz własny upór oraz ambicję, ponieważ potrzebowałam pomocy nawet w poruszaniu się, czy w pisaniu.

W wieku 28 lat zdecydowałam się na operacji wszczepienia stymulatora do lewej półkuli mózgu. Dzień po operacji chwyciłam ręcznik prawą ręką, co przedtem było niemożliwe. Powoli zaczęłam wykorzystywać prawą rękę do otwierania drzwi, włączenia światła, a przede wszystkim do ubierania się. Mogłam już zakładać skarpety, czy spodnie samemu używając obu rąk. Następnie mając 30 lat przeszłam drugą operację, tym razem wszczepienie stymulatora do prawej półkuli. Stałam się jeszcze bardziej sprawniejsza. Zaczęłam jeść posiłki stałe lewą ręką i widelcem. Polepszyła mi się równowaga, przez to nauczyłam się chodzić przy balkoniku. Jestem szczęśliwa, że wreszcie wiele czynności mogę wykonywać samodzielne.

W 2014r odkryto we mnie talent do Bocci. Boccia jest to dyscyplina paraolimpijska i jest ona podobna trochę do gry w bule. Różnica między gry w bule, a boccią polegają na tym, że w bulach są kule metalowe, a w bocci bile są skórzane. Komplet bocci składa się po 6 bil czerwonych i niebieskich oraz 1 biała bila zwana jack'iem. Celem gry jest wrzucenie na boisko bili białej, a następnie umieszczenie w jej bezpośrednim sąsiedztwie jak największej ilości bil jednego koloru. Zawodnik rozpoczynający grę wyrzuca na boisko bilę białą i dorzuca swoją bilę jak najbliżej białej. Potem zagrywa przeciwnik. Następnie rzuca zawodnik, którego bila znajduje się dalej od bili przeciwnika w stosunku do bili białej. Zawodnicy rzucając bile mogą przesuwać znajdujące się bile w grze, rozbijać ustawione już układy bil, starając się umieścić jak najwięcej bil swojego koloru przy Jacku. Boccia jest grą zachęcającą do myślenia, taktycznego planowania rozgrywki i prób przewidywania zagrań przeciwnika. W momencie wyrzucenia przez zawodników wszystkich bil kolorowych, następuje zakończenie rundy i podliczenie punktów. Punkty w danej rundzie otrzymuje Strona, której bile znajdują się bliżej Jacka niż najbliższa bila Strony przeciwnej. Strona otrzymuje po jednym punkcie za każdą taką bilę.

Przed operacjami wszczepienia stymulatorów nie było możliwe chwycenie bili lewą ręką, ani nawet wyrzutu. Obecne Polsce zajmuję 1. miejsce, wygrywając prawie wszystkie turnieje. Od 3,5 roku reprezentuję nasz kraj na arenie międzynarodowej takiej jak Hiszpania, Portugalia, Dubaj zajmując miejsce w drugiej dziesiątce. Zawodnik z Kanady jest pod wrażeniem mojego stylu rzutu, bo rzadko, który grać w mojej kategorii rzuca bilę wzdłuż koła. Według niego mogę daleko dojść.

Jednak aby osiągać jeszcze lepsze wyniki w Bocci oraz zrealizowanie mojego marzenia jakim jest zakwalifikowanie się na igrzyska paraolimpijskie w Tokyo 2020 musiałam zmienić wózek z aktywnego na elektryczny. Na wózku aktywnym na małych dystansach poruszam jedną ręką. Przez to oba ciągi, napędzające wózek ręczne mam przy lewym kole. Niestety, wyrzucając bilę lewą ręką, często zahaczałam bilą o podwójny ciąg i wtedy bila w czasie wyrzutu nagle zmieniała kierunek. Do efektywniejszej gry potrzebowałam wózek OTTO BOCK Motus z napędem Z50. Dzięki ludziom dobrej woli, ten wózek znalazł się w domu w marcu 2017r. Ten wózek sprawił, że stabilnej siedzę oraz nie zahaczam ręką o podwójne ciągi, których już nie mam przy lewym kole, podczas wyrzutu bili. W lipcu zadebiutowałam na tym wózku na Regional Open w Poznaniu zajmując 4 miejsce. Od tego momentu na zawody krajowe oraz zagraniczne zabieram tylko wózek elektryczny.

Jednak pojawił się problem z włożeniem do samochodu tego wózka. Choć jest składany, to jest za ciężki, żeby moja mama, która ma problemy z kręgosłupem, żeby zapakować wózek do samochodu. Na tym wózku mogę trenować tylko w domu. Na treningi do Poznania, które są 2 razy w tygodniu, muszę zabierać wózek aktywny, przy którym zahaczam ręką o ciągi. Moim marzeniem jest posiadać samochód typu Opel Combo, Renault Kangoo, czy Citroen Berlingo itp z specjalną rozkładaną rampą montującą tyłu samochodu. W tym momencie mogłabym sama wjechać i wyjechać z samochodu. Wtedy mogę nawet pojechać nawet na zakupy z mamą, poruszając się na wózku elektrycznym albo załatwić sprawy urzędowe i bardzo odciążyłoby też kręgosłup mamy, która już powoli ma problemy z włożeniem wózka aktywnego do auta.

Dlatego proszę Państwa o pomoc w zbiórce pieniędzy oraz spełnieniu moich marzeń i zrealizowaniu planów. Koszt samochodu z oprzyrządowaniem, to 30 tys zł. Niestety mnie ani moich rodziców nie stać mnie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 2

 
Kinga Koza
1 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!