Drodzy przyjaciele!

Trudne do zniesienia czasy niosą ze sobą wiele problemów, także tych zdrowotnych. Czasem człowiek myśli, że coś go ominie i trudno się oswoić z myślą, że stało się inaczej. Niestety tak jest i w moim przypadku. 

Począwszy od października ubiegłego roku pojawiły się odczuwalne objawy wskazujące na to, że dzieje się coś niepokojącego. Choroba, która rozwijała się już od pewnego czasu, obecnie doszła do etapu, w którym wymaga poważnej operacji. Pierwsza diagnoza wskazywała na pojawienie się ogromnego ropnia w okolicach gruczołu krokowego. Dotychczasowe leczenie farmakologiczne, oraz zabieg mający na celu usunięcie niechcianego tworu, nie przyniosły spodziewanych przez lekarzy efektów. Po wykonaniu rezonansu okazuje się, że jest to guz wielkości zaciśniętej pięści. Powoduje on ucisk na drogi moczowe i gruczoł krokowy (obecnie założony cewnik z uwagi na całkowite zatrzymanie moczu), z drugiej strony naciska na jelita i odbyt, co może w każdej chwili spowodować niedrożność jelit. Ta sytuacja, oraz wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia sepsy powodują, że operacja musi być wykonana niezwłocznie. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy jest to zmiana łagodna, czy złośliwa. 

Podjęto decyzję o przeprowadzeniu prostatektomii radykalnej wraz z usunięciem towarzyszącego guza. Z uwagi na duże prawdopodobieństwo mocnego krwawienia, chirurdzy nie chcą podjąć się wykonania operacji otwartej, ani laparoskopowo laserem, bez zgody na użycie krwi. Jedyna bezpieczna metoda przeprowadzenia operacji, przebiegająca mało inwazyjnie, to operacja wykonana z pomocą robota da Vinci (jak wygląda zabieg z pomocą robota można zobaczyć tutaj https://www.youtube.com/watch?v=pJdgzheXfE8 ). Niektóre placówki medyczne wykonują ten zabieg na NFZ. Jednak terminy są odległe, a dodatkowo komórki rakowe muszą być potwierdzone wynikami biopsji. W moim przypadku, wykonanie biopsji zwiększa potencjalne zagrożenie wystąpienia sepsy i stanowi dodatkowe zagrożenie. 

Z uwagi na pilną potrzebę przeprowadzenia operacji, musi zostać wykonana odpłatnie, koszt operacji to kwota 49500 zł. Przeprowadzi ją dr Salwa w szpitalu Medicover. Wysokiej klasy specjalista, który do tej pory z powodzeniem wykonał ok. 2000 operacji z pomocą robota da Vinci. Całkowita kwota składająca się na wysokość zbiórki została ustalona w oparciu o cenę operacji, oraz przybliżone koszty okołooperacyjne i późniejszą rehabilitację. Do tej pory na diagnostykę, leczenie i zabiegi wydałem ok. 20 000 zł, co całkowicie pochłonęło nasze oszczędności. Wielu z Was, gdy dowiedzieliście się o problemie, pytało jak można pomóc. Ośmielony tą Waszą gotowością, założyłem zrzutkę, by w sposób zorganizowany zebrać środki na niezbędne leczenie. Razem z Izą zwracamy się do Was, drodzy przyjaciele, z prośbą o pomoc w zgromadzeniu tych środków, bo pojedynczo możemy niewiele, ale razem potrafimy dokonać niezwykłych rzeczy. Dziękujemy z całego serca za każdą, nawet najmniejszą wpłatę. 

Pozdrawiamy serdecznie – Iza i Roman Czogała.