Wierzę, że marzenia się spełniają. Proszę o pomoc dla mojego autystycznego syna
Wierzę, że marzenia się spełniają. Proszę o pomoc dla mojego autystycznego syna
Nasi użytkownicy założyli 1 083 129 zrzutek i zebrali 1 183 876 677 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AUTYZM
Jestem samotną matką z synem z autyzmem. Syn urodził się zdrowy, jednak po podaniu szczepionki zachorował, jego rozwój zakończył się na poziomie dziecka czteroletniego. Obecnie Michał ma 24 lata i wymaga stałego nadzoru, ciągłych upomnień, pomocy w najprostszych czynnościach dnia codziennego. Żyjemy bardzo skromnie, gdyż nagromadziło się wiele powodów, dla których nie mogę podjąć pracy zawodowej, nawet tej dorywczej, czy chałupniczej. Pierwszym powodem jest Michaś. Kocham go nad życie i nie mogę pozwolić na to, żeby nieświadomy zagrożeń zrobił sobie krzywdę. Michał nie rozumie, że chwytając urządzenie elektryczna mokrą ręką może zostać porażony prądem, że wirujące noże blendera ranią, że żaden rozpędzony samochód nie zatrzyma się w miejscu. Muszę go chronić przed nim samym. Druga przyczyna tkwi w przepisach - podejmując pracę (z założenia czasową) utraciłabym jedynie pewne w tej chwili źródło naszego utrzymania - zasiłki. Są niewielkim, ale stałym dochodem, z którego skromnie żyjemy.
JAK DO TEGO DOSZŁO?
Cały czas zastanawiam się nad tym, jak do tego doszło, że żyjemy w stanie zagrożenia eksmisją.Radziliśmy sobie w chorobie syna, jednak choroba mojej Matki załamała nasz świat. Moja Mama, która przez wiele lat wspierała mnie nie tylko psychicznie, ale również finansowo, zapadła na zdrowiu. Przez rok leżała złamana chorobą. Wtedy to ona potrzebowała mojej pomocy. Trzeba ją było myć, karmić, przewijać. Sama opiekowałam się mamą i synem. Większość domowych pieniędzy wydawałam na leki, pampersy, opatrunki... Kosztowały więcej niż wynosiły nasze dochody. Nie mając innego wyjścia, chcąc wykupić niezbędne recepty zaciągnęłam kilka chwilówek. Nikt mi nie podpowiedział, że popełniam wielki błąd. Pomimo zminimalizowania wszelkich wydatków, oszczędnego tryby życia, rezygnacji z wielu potrzeb, spłacania rat, dług zamiast maleć, wciąż rośnie. Grozi nam eksmisja.Nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu. Od urodzenia mieszkamy w tym domu, to nasz dom rodzinny, Michał nie zna innego. Wiem, że za błędy się płaci i jestem gotowa ponieść konsekwencje moich decyzji, jednak Michał ich nie zrozumie. Jego autyzm decyduje za niego - nie dopuszcza żadnych zmian. Będzie uciekał na stare miejsce, będzie chciał wracać do domu tą samą drogą. Będzie na każdym kroku przeżywał poczucie zagrożenia. Najbardziej na świecie pragnę, żeby mu tego zaoszczędzić. Proszę zatem o pomoc, bo możemy stracić dom. Każda złotówka się dla nas liczy.Wszystkim ludziom dobrej woli serdecznie dziękujemy.
Wykonam biżuterię na zamówienie w zamian za wpłatę na nasze konto. Dziękuję - jeden naszyjnik już wysłałam :)
Zainteresowanych zapraszam na https://www.facebook.com/zaczarowanabizueria
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Serdecznie dziękuję za wpłatę :)
Serdecznie dziękuję za wpłatę :)
Serdecznie dziękuję za wpłatę :)
Kolejna bransoletka została wysłana do Pani Iwony :) Serdecznie dziękuje :)
Bardzo dziękuję Pani Katarzyno, mam nadzieję że biżuteria spełni Pani oczekiwania. Dziękuję i pozdrawiam :)