id: c26ajb

Na powrót starszej Pani ze szpitala do domu

Na powrót starszej Pani ze szpitala do domu

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 113 zrzutek i zebrali 1 196 296 029 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witaj.

Jeśli teraz przecierasz oczy ze zdumienia - tak, zbieramy na transport starszej, schorowanej, ledwo chodzącej (przy czym to ma kluczowe znaczenie) Kobiety, wywiezionej karetką przez lekarzy wbrew Swojej woli z Torunia do Grudziądza.

W piątek 11 kwietnia Pani Małgorzata odczuła ucisk w klatce piersiowej, ból głowy i było jej trudno oddychać. Uznała, że przeziębienie może dopadło, więc wzięła tabletki i poszła spać. Sobota i niedziela minęły jej względnie spokojnie. Prawie żadnych objawów, więc była pewna, że po sprawie. Objawy powróciły w poniedziałek rano. Syn wezwał pogotowie. Przyjechali, badali za zamkniętymi drzwiami i orzekli : szpital. Na pytanie jakie są podejrzenia męski głos odburknął, że w szpitalu się pacjentka dowie. Nic nie powiedział również, żeby spakowała się na dłuższy pobyt, a jedynie wzięła dokumenty i tym podobne najpopularniejsze rzeczy. Odpowiedź o to, do którego szpitala jadą, również nie nadeszła. Karetka wyruszyła i po kilku minutach syn Pani Małgorzaty otrzymał SMS od matki. Wiozą ją do Grudziądza. Bez możliwości wyboru, bez szans na wzięcie chociażby szczoteczki do zębów. W obecnej sytuacji, kiedy na zewnątrz wirus szaleje i wiadomo, że nie można jej nic dowieźć z powodu braku pojazdów mechanicznych w domu. Kilka godzin później syn rozmawiał z matką na temat tego co ma jej spakować do szpitala. Doszło do tematu leków. Po konsultacji z obecnym akurat na sali lekarzem informuje, że przyjedzie ok. 17 bo jedzie pociągiem. Lekarz nie zwrócił uwagi na ten fakt tylko powiedział, że czekają. Na szczęście nie był to wirus, a zapalenie płuc.

Od kilku dni padają sprzeczne informacje co do powrotu do domu. Najpierw syn usłyszał, że oczywiście przywiozą mu mamę do domu i ma się o nic nie martwić. Później powiedziano mu, że nie ma szans na transport i ma się starać o własny. Dziś (piątek, 17 kwietnia) usłyszał ostatecznie, że jeśli nie załatwi transportu dla mamy, musi zapłacić 600 zł za jej powrót karetką bo mama sama jest w stanie chodzić. Gdyby była Osobą leżącą to by została przywieziona na koszt szpitala. Nieważne, że dopiero przeszła zapalenie płuc i że podróż komunikacją miejską jest dla niej w tych czasach zagrożeniem dla zdrowia i życia, bo jest po 60...

Są to biedni Ludzie, żyją od wypłaty do renty i od renty do wypłaty. Nie mają samochodu ani prawa jazdy. Znajomi nie bardzo mogą pomóc, z rodziną prawie nie utrzymują kontaktu. Nie wiadomo dokładnie kiedy Pani Małgorzata wychodzi ze szpitala, wszystko powiedzą w poniedziałek po badaniach. Może się okazać, że nawet od razu...


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Dane wpłacających zostały ukryte przez organizatora

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!