utrzymywaliśmy konie z pracy własnych rąk. Nie zbieramy 1%, rzadko prosimy o wsparcie finansowe. Prowadzimy szkółkę jeździecką, hipoterapię, obozy jeździeckie. Wszystkie pozyskane pieniądze idą na rzecz koni.

Ta działalność była możliwa dzięki posiadaniu niedużej hali do jazdy konnej zorganizowanej w stodole. W miesiącach zimowych hipoterapia czy zajęcia dla dzieci w błocie i w deszczu nie są możliwe. W tym roku utraciliśmy możliwość wykorzystywania stodoły do pracy pod dachem. Sam wrzesień - deszczowy i zimny - przyniósł z tego powodu ogromne straty :(

Stanęliśmy więc wobec perspektywy, że nie przetrwamy ani tej zimy, ani żadnej kolejnej. Nie utrzymamy 40 koni z powietrza. Wypracować ich- jak co roku- ale bez zadaszenia- nie mamy szans. Musimy postawić halę- namiot na terenie gospodarstwa.

Taką halę znaleźliśmy bardzo tanio- 65 tysięcy plus koszty przygotowania terenu i podłoża jakieś 5-10 tysięcy. Na fundację żaden bank nie udzieli nam kredytu. Weźmiemy kredyt prywatnie, jako osoby fizyczne,ale nie dostaniemy więcej niż 45 tysięcy, z powodu innych zobowiązań. Bardzo potrzebujemy pozostałej kwoty do realizacji tego pomysłu.

To nie jest prośba, to jest krzyk rozpaczy. Poświęciliśmy tym koniom wszystko. Całe prywatne życie podporządkowaliśmy im. Własnymi rękami nie zrobimy już więcej. Potrzebujemy pomocy, pilnie :(

Za każdą wpłatę będziemy ogromnie wdzięczni. A przede wszystkim wdzięczne będą one - nasze konie.

Wpłat można dokonywać też bezpośrednio na konto fundacji Terra Spei

BZWBK O/Bielsko-Biała 98 1090 1740 0000 0001 1383 4358.

Lub paypal

[email protected]

o nas można poczytać na naszej stronie www.terraspei.org

wkrótce pojawią się tam też opisy naszych koni.

Pomóżcie nam dalej pomagać....