Cześć,

na zdjęciu widzicie moje piękne zielone drzwi :)

Mam nadzieję, że te drzwi niedługo będą drzwiami do lepszej części mojego życia, tej drugiej połowy jeśli będę żyć długo.

Nie chcę rozwodzić się nad tym co było i zabierać Wam czas opowiadając swoje smutne historie, ostatecznie każdy z nas jakieś ma. Wiele rzeczy musiało się wydarzyc i dużo wody upłynąć żebym była tu gdzie jestem.

Próbuję nie zamartwiać się przyszłością, widmem rachunków do opłacenia i ogromu prac jakie mam do wykonania.

Mam nadzieję, że z pomocą uda mi się doporowadzić moje przedsięwzięcie do końca i będę mogła Was zaprosić do siebie, do starej obory z zielonymi drzwiami na pogaduchy, relaks, spacery po lesie i co tam tylko się zamarzy....

Potrafię wyobrazić sobie przyszłość taką, jaką chciałbym ją widzieć ale jak wspomniałam nic nie dzieje się samo, a ja utknęłam bez funduszy. Zima mija, mróz póki co trzyma, a moje prace stoją bo bez pieniędzy na materiały trudno cokolwiek zrobić.

Jeśli chcecie i możecie pomóc będzie super, a kto będzie miał ochotę zapraszam w odwiedziny jak już chociaż toalety i prysznice będą działać :)

Z góry dziękuję za pomoc

Michalina