Pomoc zwierzakom by @Bankotki
Pomoc zwierzakom by @Bankotki
Nasi użytkownicy założyli 1 231 952 zrzutki i zebrali 1 365 668 191 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej! Nazywam się Magda Jagnicka i od 2020 roku pomagam bezdomnym kotom, to co robimy (działamy w grupie) wrzucam na instagram @BANKOTKI.
Gdy wybuchła wojna, od razu zaangażowałam się w pomoc zwierzętom. Najpierw stworzyłam formularz dla chętnych na domy tymczasowe dla kotów z Ukrainy i Polski. Od ponad miesiąca przekazuje kontakty z tego formularza zarówno różnym fundacjom jak i potrzebującym ludziom. Sama też przyjęłam wiele ukraińskich kotów, od osób prywatnych uciekających przed wojną czy od organizacji Cats For Adoption Kiev. Rozwożę koty, kupuje im transportery, wyprawkę. Opłacam weterynarza (niektórzy tymczasowi opiekunowie sami opłacają wizyty, ale inni nie mają takiej możliwości i wtedy koszty biorę na siebie ja). Często dom tymczasowy trzeba znaleźć na ostatnią chwilę, gdy ktoś nie ma zwierząt w domu to ja przywożę tej osobie nie tylko kota ale i kuwetę, żwirek, jedzenie, zabawki. Część z tych rzeczy dostałam jako dary, część kupiłam za pieniądze moich znajomych, część opłaciłam sama razem z moim partnerem.
W trakcie wojny rozszerzyłam działalność i w razie pilnej „awarii” organizuję też domy tymczasowe dla psów, papug, a ostatnio z koleżankami ogarniałyśmy tymczas dla szczura. Te zwierzęta są w różnym stanie. Piesek, ktorego zrzekła się uchodźczyni będzie potrzebował zabiegu na ząbki, bo ma je w strasznie słabym stanie. Szczurek też potrzebował weterynarza, okazało się że ma owsiki. Jeśli ta zbiórka mi pozwoli, chętnie chciałabym wesprzeć różne domy tymczasowe, nie tylko kocie.
Oprócz kocich domów tymczasowych, jestem liderką działu zwierząt na Dworcu Centralnym. Mamy tam wielu hojnych darczyńców, bo nasi wolontariusze i cała Grupa Centrum działają mega prężnie. Jednak każdego tygodnia są sytuacje nieprzewidywalne: na dworcu pojawiają się papugi w baniaku na wodę, a my nie mamy dla nich klatki. Ja bez chwili namysłu ogarniam w zoologicznym klatkę za 120 zł i załatwiam jej dowoz na dworzec. Płacę za to sama. Innym razem są pilnie potrzebne kuwety, a jest weekend: jadę więc do hipermarketu i kupuje 20 sztuk najtaniej jak się da. Znowu, płacę za to sama. Potrzebne są kagańce i leki na uspokojenie dla psów - u nas w magazynku nic nie ma. Urywam się z pracy, jadę szybko do zoologicznego, wybieram różne rozmiary kagańców, biorę leki, płacę 300 zł i jadę na Centralny. Takich przykładów akcji mam w głowie naprawdę dziesiątki.
Jeśli więc chcecie wesprzeć co robimy, będę bardzo wdzięczna, będzie to mega odciążenie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
dobra robota, trzymajcie się
Pozdrowienia z Kalifornii. Dzięki za waszą inicjatywę 🔥😉
Serdecznie dziękuję za błyskawiczną pomoc w znalezieniu domu tymczasowego dla czarnego kocurka ❤️