ZRZUTKA NA NOWE DOMY DLA PSZCZÓŁ :-)

Mam na imię Krzysztof. Przygodę z pszczołami zacząłem 2 lata temu chociaż marzenie w głowie kiełkowało i rosło kilka lat. Zdobyłem niezbędną wiedzę teoretyczną, a w ostatnim roku również odrobinę praktyki. Teraz mam dwie rodziny pszczele w ulach wielkopolskich ( ule stoją w przydomowym ogrodzie). Zakupiłem też trochę drobnego sprzętu pszczelarskiego potrzebnego do opieki nad nimi. Moje pszczoły są "Dobre" - tak się nazywają bo linia pszczół pochodzi z polskich gór. Mieszkają w górach Beskidu Wyspowego w okolicach miejscowości Dobra. Stąd też pochodzi ich nazwa - "Dobra" (mimo ,że dobre to i tak żądlą jak każde inne pszczoły).

Pszczelarstwo to moje marzenie , pszczelarstwo to również ratunek dla tych małych cudownych stworzeń , które w ostatnich latach znikają z wielu miejsc na świecie. Pszczelarstwo to też ratunek dla nas ludzi. Bez pszczół grozi nam głód i być może upadek cywilizacji.

Co można zrobić ?

Możemy zakładać pasieki i zacząć szanować te wspaniałe zwierzątka. Dlatego chciałbym w 2017 roku powiększyć liczebność swoich rodzin pszczelich do około 8 uli. Większa liczba uli to lepsza gospodarka pasieczna (np.możliwość łączenia słabszych rodzin ), to również większa liczba zapylonych roślin, oraz oczywiście więcej litrów wspaniałego i zdrowego miodu :-)

CEL ZRZUTKI

Potrzebuję zakupić lub wykonać we własnym zakresie 6 uli wielkopolskich (koszt około 250 zł szt.) oraz zakupić 4 odkłady pszczele ( odkład pszczeli to mała pszczela rodzinka z królową - koszt około 200 zł za szt.). Potrzebne są jeszcze ramki oraz węza. Całkowity koszt wyliczyłem na około 2500 zł .

Jeśli Ktoś z Państwa chciałby pomóc pszczołom i jednocześnie zasmakować wspaniałego miodu zapraszam do wsparcia mojego projektu.

Aby informować świat o swoich działaniach planuję uruchomić bloga. Na blogu będę umieszczał informację o postępie prac w pasiece ,a także spostrzeżenia i ciekawostki z życia moich podopiecznych.

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ POMOC I KAŻDE SŁOWO WSPARCIA.