\n

\n

Niewidomy Wojtuś walczy o wzrok

\n

Niewidomy Wojtuś został znaleziony na jednej z poznańskich ulic. Natychmiast trafił do szpitala, gdzie powoli dochodzi do siebie. Wyniki krwi wskazały, że głodował, co nie może dziwić u niewidzącego, chorego kota błąkającego się po ulicach... Dzięki wielu staraniom lekarzy weterynarii Wojtek powoli zaczyna lekko rozchylać powieki, co wcześniej było zupełnie niemożliwe :( Tak silny był stan zapalny, tak spuchnięte i przebudowane są powieki. Pod spodem skrywają zmętniałe już gałki oczne :(

\n

\n \n

Okazało się, że kotek od dawna cierpi na entropium - część powiek jest zawinięta do wewnątrz gałki ocznej przez co uraża rogówkę i grozi całkowitą utratą wzroku. Jednak jest szansa na odzyskanie i zachowanie części pola widzenia oraz na zakończenie cierpienia Wojtka - operacja plastyki powiek.

\n

\n

\n

Za naszym biedulem już sanacja jamy ustnej i kastracja, ale przed nim zabieg najważniejszy! Musimy zawalczyć o wzrok Wojtusia, a przede wszystkim o to, by nie cierpiał już nigdy więcej!!!

Bez Waszej pomocy nie będzie to możliwe, ale wierzymy, że i tym razem przyjaciele ślepaczków nie zawiodą!!! Każda złotówka na wagę wzroku!!!

Darczyńcom tradycyjnie już dziękujemy całym sercem i z całych sił!!! Dziękuje też Wojciech - kochany, spragniony człowieka miś, który kiedyś pewnie miał dom... Teraz ma nas i nie zawiedziemy, prawda? :)

Grupa Ja Pacze Sercem

\n