Pomóżcie ratować Dymka, naszego Promyka!
Pomóżcie ratować Dymka, naszego Promyka!
Our users created 1 232 065 fundraisers and raised 1 366 007 493 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Naszemu Dymkowi zostało jeszcze kilka tygodni terapii. Na pierwszy rzut oka zachowuje się jak zdrowy kotek. Wróciły wszystkie jego wariactwa, które nieustannie uprawia. Teraz to największa radość patrzeć na spadające doniczki, podrapane kończyny, znosić te wszystkie psoty i hultajstwa. Dziś na siedem lat nas załatwił tłukąc lustro. :))) Ale to wszystko w ogóle nie jest już ważne. Najważniejsze, że zbliżamy się do końca i prawie własnymi siłami, z pomocą paru dobrych dusz udało nam się dobrnąć...i miejmy nadzieję bezpowrotnie pokonać wirusa. Ostatnie badania zrobione na początku marca dały nam dużo nadziei, były o niebo lepsze od lutowych i wierzymy, że kolejne za parę tygodni będą już tylko potwierdzeniem skuteczności terapii. Potrzebujemy jeszcze odrobinę wsparcia aby dobrnąć do mety. Będziemy wdzięczni za każdy grosik i wiemy, że dobro wraca ze zdwojoną siłą. <3
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Moi drodzy! W ubiegłym tygodniu mój świat przewrócił się do góry nogami. Dziś już wiem, że warto było podjąć wysiłek...
Na naszego Kota Dymka czekaliśmy pół roku. Czekaliśmy aż się urodzi, czekaliśmy aż odchowa go kocia mama...wyczekaliśmy. Miał być rekompensatą dla mojego 10/cio letniego Syna Bruna za rozłąkę z Polską, rodziną i przyjaciółmi - związaną z naszą przeprowadzką do Berlina. Dymek od pierwszego spojrzenia skradł nasze serca i swoją nietuzinkową nawet wśród kotów osobowością zachwycał nas z każdym kolejnym dniem...Nierozłączny z Brunem, jak brat, przywiązany, zwariowany, mruczący, nieustannie konwersujący, wyczekujący powrotu ze szkoły swojego ukochanego przyjaciela. Nasz promyk na każdy dzień!
Niestety pewnego dnia zgasł i nie miał siły się rozpromienić. Dwa miesiące szukania przyczyny zakończyły się diagnozą: FIP. Nasz 9/cio miesięczny umiłowany kotek dostał perspektywę dożycia dni, ewentualnie tygodni...Nie do wiary, trudno pogodzić się z dnia na dzień z taką sytuacją. / Bruno, mój Syn przebywa aktualnie chwilowo w Polsce i nie jest świadomy ostatecznej diagnozy, którą dostałam w ubiegłym tygodniu, ale wiem, że będę musiała mu ją niebawem przedstawić...:( /
Może wydać się to fanaberią w dzisiejszych czasach, gdy wokół chorują i umierają ludzie, ale moja uwaga skoncentrowała się już tylko na chorym Dymku. Dzięki kilku czujnym osobom trafiłam na odpowiedni trop, który zaprowadził mnie do punktu, w którym aktualnie się znajduję. Rozpoczęłam terapię Dymka, mając na uwadze ryzyko niepowodzenia oraz koszty, które generuje. Niestety właśnie ta ostatnia kwestia stanowi dla mnie największą przeszkodę. Jest to ogromne wyzwanie. Terapia FIP jest bardzo wymagająca i jednocześnie trudno dostępna z uwagi na nie zalegalizowane w Europie leki, które muszą być sprowadzane z USA lub Chin.
Jednak uznałam, że nie mogę nie spróbować...dzięki wsparciu przyjaciół i kilku osób z grup uwierzyłam, że jest szansa pokonać chorobę. Dziękuję bardzo Wam wszystkim.
Zatem pierwsze koty za płoty...Dymek jest po siódmej dawce leku. Niewiarygodna jest zmiana w jego samopoczuciu i po rozpaczy jakiej doświadczyłam przez ostatnie dni, wydaje się być wręcz nierzeczywista. Ale dzieje się naprawdę! Aż boję cieszyć się w nadmiarze...
Niestety na dalsze leczenie potrzebuję funduszy, które zaczynają się kurczyć. Ponieważ jestem artystką i mam nieregularne dochody, trudno mi na bieżąco finansować płynnie terapię. Dlatego za podpowiedzią ludzi postanowiłam założyć zrzutkę. Bardzo proszę o wsparcie.
Wierzę, że karma w najpiękniejszej postaci kiedyś do Was wróci...<3
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Happy birthday Bruno!
Kiyan :-)
Dziękujemy Kiyan!! :)
Zdrówka dla Dymka i 100 lat Bruno :)
Dziękujemy Zosiu!!! <3
Bardzo prosze o uwiarygodnienie swojej osoby oraz celu zrzutki poprzez wyslanie do nich dokumentow wowczas dokonam wplaty. Na razie figuruje opis - zrzutka niezweryfikowana😞
a jak mam to zrobić? nie dostałam żadnej wiadomości odnośnie zweryfikowania...;( pierwszy raz to robię, wszystko to czarna magia dla mnie...
Panie Danielu, już zweryfikowałam, potrwa to pewnie dwa dni. Proszę wybaczyć, ale jest to dla mnie nowe, nigdy nie korzystałam z tego typu pomocy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.