Zgredzio 5 miesięczny kotek, który trafił do naszego domu w listopadzie 2023 jak miał 7 tygodni,

Zarobaczony z matowym futerkiem, malutki kotek, który od pierwszych chwil skradł nasze serca.

Zgredzio wraz z trojgiem rodzeństwa uratowany został przez TOZ w Bytomiu, przygarnięty do domu tymczasowego Pani Aldony.

Zgredzio od początku jest bardzo pieszczotliwym kotkiem pokazuje nam na każdym kroku jak bardzo nas kocha.

W grudniu 2023 nasz Zgredzio się zmienił, nie jadł, nie pił, miał biegunki, wymioty nie chciał się bawić, stał się osowiały tylko leżał na naszych kolankach… to nas zaniepokoiło, dlatego wybraliśmy się do weterynarza……. Woda w brzuszku, gorączka….

Badania krwi, usg, kroplówki, zastrzyki. 

Wyniki krwi wyszły niejednoznaczne… coś z wątrobą coś z nerkami… toksoplazma wykluczona, ale prawdopodobieństwo zapalenia otrzewnej i obserwacja,

Kontrole u weterynarza by zbadać poziom płynu w brzuszku co tydzień i co tydzień płynu coraz mniej i mniej… ale był, dostawał więc leki i Zgredzio zaczął wracać do formy, nie takiej jak to było wcześniej, ale poprawa była. Weterynarz więc nie zlecił więcej badań, bo skoro zaczął jeść i być aktywniejszy to dobrze, a my wierzyliśmy, że tak jest bo faktycznie poprawa jakaś była.

Radość nie trwała długo, 14,02,2024 Zgredzio umierał nam na rękach… ☹

Ale od początku …

Od Około 8 lutego Zgredzio znowu stawał się bardziej apatyczny i nie jadł… zmienialiśmy karmy ( bo kotki potrafią być wybredne) jednak nie chciał za bardzo jeść, i dużo spał… ( no jak to kotki)

W walentynki pojechaliśmy na rutynową kontrolę i przy badaniu temperatury nasz Zgredzio zaczął się dusić, szybka reakcja lekarzy, badanie osłuchowe, rentgen, usg- WODA W PŁUCHACH! Szok! Jak? Skąd? dlaczego?

Zgredzio ledwo oddychał,,, w jego oczach było widać błaganie o pomoc…

Musimy ratować kota- usłyszałam od weterynarza – ale może tego nie przeżyć…

Płacz, panika…

A przy tym wszystkim była nasza córeczka Maja… 10 letnia dziewczynka, dla której Zgredzio stał się przyjacielem, codziennie się bawią, Maja zwierza się Zgredziowi ze swoich tajemnic a weterynarz mówi, że może tego nie przeżyć?? O nie!!!!

Nie żegnaliśmy się ze Zgredziem tylko szeptaliśmy do ucha Dasz radę, jesteś dzielnym kotełkiem, jesteśmy z Tobą…

Oddaliśmy Zgredzia w ręce profesjonalistów- działajcie!

Godzina niepewności, która trwała wieczność. Na korytarzu gabinetu weterynaryjnego siedzieliśmy i płakaliśmy z bezsilności,

I wtem wychodzi lekarz- Zgredzio się wybudził!  Uff ulga…

Odciągnięte 50 ml płynu z płuc, gęstego, żółtego płynu.

Przypuszczenie ze to zapalenie otrzewnej, ale trzeba zrobić dodatkowe badania…  wyniki nie pozostawiały złudzeń-potwierdziły chorobę

Trzeba działać tu i teraz… ale leczenia tej choroby jest drogie i skomplikowane... wszystko kosztuje… leki, suplementy, częste wizyty u lekarza, kontrolne usg , badania oraz wysokiej jakości karma, by nasz kotek przybrał trochę na wadze.

Leki które przyjmuje Zgredzio działają.. to najważniejsze!

Dlatego każde udostępnienie i każda złotówka ratuje naszego Zgredzia

Prosimy o pomoc

Na kwotę zbiórki składają się następujące koszty:

Suplementy vetexpert hepatiale . witamina b12 , omega 3 weterynaryjna, Add one- przekąska do podawania leków, nutribound, nisko pylący żwirek, podkłady higieniczne, mokre chusteczki do mycia kota, kroplówki, zestaw do podawania tabletek (jak nie chce sam ich zjeść), benzyna na dojazdy do weterynarza, przenosik do przewozu kota w samochodzie, klatka kennelowa, żeby nie chował się po kątach jak się źle czuje i żeby zabezpieczyć otoczenie przed zabrudzeniem biegunkami, badania kontrolne krwi i USG brzuszka co wizytę, wizyty u weterynarza odbywają się raz w tygodniu, lub częściej w razie złego samopoczucia, pobyt w .