Kochani!

     Zapewne niejeden raz widzieliście harcerzy w biało-czerwonych chustach podczas różnych uroczystości pod pomnikami, czy tablicami pamiątkowymi. Widzieliście nas, gdy pomagaliśmy podczas Festynów Starego Fordonu, przy organizacji Biegu Tropem Wilczym, czy Misterium w Dolinie Śmierci. Dziś widzicie nas, gdy prowadzimy fordońską Dobrodzielnię starając się, aby zawsze była tam żywność dla potrzebujących. Widzicie nas też, kiedy robimy zakupy seniorom, czy wyprowadzamy psy osób na kwarantannie.

           Harcerstwo to nie tylko nasza pasja, ale całe nasze życie. To przede wszystkim wychowanie – do bycia obywatelem, do bycia matką i ojcem, do bycia człowiekiem...  Nasze zuchy i nasi harcerze bawią się, wyjeżdżają, zdobywają stopnie i sprawności, ale przede wszystkim są użyteczni – swojej rodzinie, swoim sąsiadom, swojej Ojczyźnie...

    Nie otrzymujemy żadnych dotacji ani innego wsparcia finansowego. Zawsze polegaliśmy na sobie. Do czasu pandemii, kiedy potrzebne były pieniądze, aby na biwak czy obóz mogły jechać także dzieci, których na to nie było stać, aby każdy miał mundur, aby można było kupić niezbędne rzeczy do harcówki – zakasaliśmy rękawy i każdy z nas od najmłodszego zucha do najstarszego instruktora pakowaliśmy towary w sklepach, piekliśmy i sprzedawaliśmy ciastka, sprzątaliśmy mieszkania, grabiliśmy liście.

   Już niedługo, 1 marca będziemy obchodzić 5 rocznicę istnienia naszej biało-czerwonej wspólnoty. Od dawna marzyliśmy o tym, aby w tym dniu otrzymać i poświęcić sztandar. Nawet go zaprojektowaliśmy – z jednej strony miał być ryngraf 5 Brygady Wileńskiej Armii Krajowej z napisem „Bóg – Honor – Ojczyzna”, a z drugiej Krzyż Harcerski.

   Część potrzebnej kwoty zebraliśmy wśród rodziców zuchów i harcerzy, ale potrzebujemy jeszcze 3.650 zł, a czas upływa. Czekaliśmy z nadzieją, że będziemy mogli znów pójść do pracy w sklepach, sprzedawać ciastka na festynach i po prostu zarobić na nasz wymarzony sztandar, ale obowiązujące wciąż obostrzenia to uniemożliwiają.

   Postanowiliśmy więc zrobić zbiórkę na portalu zrzutka.pl i prosić Was o pomoc. Każda, nawet najdrobniejsza wpłata będzie dla naszych dzieciaków ogromną radością. Marzą o momencie, kiedy już najbliższej wiosny będą mogły pokazać się Wam z własnym sztandarem. A my ze swej strony obiecujemy dalszą służbę na Waszą rzecz...