Kochani, jest pilna sprawa - Panczo ma szansę na życie bez bólu! Prosimy o wszystkie ręce na pokład, aby nasz schroniskowy misiak mógł przejść operację i pozbyć się tzw. "niedźwiedziej łapy". To schorzenie sprawia mu uciążliwy ból i ciągły dyskomfort, nie pozwalając w pełni cieszyć się z psiego życia, czyli chociażby ze spacerów, które wprost uwielbia.

Obecnie Panczo wymaga regularnych zastrzyków przeciwbólowych, aby w ogóle mógł chodzić. Operacja nie byłaby możliwa podczas jego pobytu w schronisku, ale dzięki wsparciu dobrych ludzi, Panczo już niebawem jedzie do wyjątkowego hotelu dla psów, gdzie będzie miał najlepszą możliwą opiekę po zabiegu! Dlatego prosimy o mobilizację i zrzutkę - potrzebujemy tylko i aż 3000 zł. To dla nas duża kwota, ale jeśli podzielimy ją na wiele mniejszych wpłat - damy radę! Panczo to niezwykle kochany pies, przyjazny dla wszystkich otaczających go stworzeń. Nie pozwólmy, aby coraz większy ból odebrał mu tę naturalną pogodę ducha i wepchnął w wegetację.

Panczo cierpi na zwyrodnieniowe zmiany zapalne i dysplazję w obu stawach łokciowych. Każda przekazana złotówka na operację to krok w kierunku poprawy jego zdrowia, aby ten cudny pies mógł znów cieszyć się życiem bez bólu.

Bardzo dziękujemy za serca otwarte na potrzeby Panczo!

Historia Panczo: https://glosemzwierzat.pl/adopcje/nasi-podopieczni/psy/panczo/