Misja ratunkowa dla auta pozostawionego 2000 km od domu.
Misja ratunkowa dla auta pozostawionego 2000 km od domu.
Our users created 1 232 030 fundraisers and raised 1 365 922 565 zł
What will you fundraise for today?
Description
Drodzy. Trudno mi prosić o pomoc, ale jestem już w takiej sytuacji, że nie mam wyjścia.
Tego lata wybrałem się ze przyjaciółmi w podróż do Francji na winobranie, żeby co nieco zarobić w sezonie. Niestety los zmontował nam niespodziankę, która w efekcie odbije się mocno na moim portfelu i sytuacji finansowej.
Auto którym podróżowaliśmy odmówiło posłuszeństwa, na terenie Francji. Po żmudnych próbach dogadania się z francuskimi mechanikami, którzy nawet nie chcieli się podjąć zadania, w końcu znalazłem polskiego, który przyjął nas tego samego dnia. Niestety nie zdołaliśmy nawet dojechać, do jego warsztatu - 2 km przed metą autko umarło. Zostaliśmy zaholowani przez pana Roberta, co już kosztowało 500 zł do warsztatu. Po otwarciu silnika, okazało się, że silnik prawdopodobnie przeszedł wybuch gazu w przeszłości i wymiana części kompletnie się nie opłacała. Pan Robert stwierdził, że najkorzystniejszą opcja będzie ściągnięcie silnika z Polski i wymiana tam na miejscu. Wydawał się być przekonujący, konkretny i godny zaufania.
Znalazłem silnik i wysłałem do Francji. Wymiana miała potrwać kilka godzin bez kolejki bo swoje już autko odstało.
I tu historia zaczyna się komplikować, choć na początku wydawało się, że trafiłem pod skrzydła anioła...
Dni mijały a informacji o aucie brak. Głuche telefony, zbywające SMSy...
W końcu skontaktowałem się z mechanikami tam pracującymi... Okazało się, że od kilku tygodni robota stoi, mechanicy nie pracują czekając na kilkumiesięczne wypłaty i instrukcje prawnika. Pan Robert okazał się być niewypłacalnym oszustem który swoje problemy zamiast załatwiać często zapija. Zatem warsztat obrasta w kolejne auta do naprawy gdyż priorytetem auta firm transportowych a moje audi nie było nawet tknięte i nikt nie zamierza go ruszyć. Gwarancja rozruchowa silnika minęła, więc jeśli nie będzie działał, jestem 2 200 zł w plecy.
Jedynym rozwiązaniem, którego starałem się uniknąć ze względu na duże koszty, to przywiezienie audi lawetą z Francji. Nie mogłem zrobić tego na koszt mechanika, bo odmawiał współpracy, poza tym i tak jest niewypłacalny. Droga sądowa poniesie za sobą kolejne koszta, czas i nerwy, których już nie mam...
Łączny koszt tej wycieczki, w która wyruszyłem w celach zarobkowych, to na tę chwilę ok 8 500 zł!
Pracę straciłem przez covid w kwietniu, moje oszczędności nie pozwalają mi na pokrycie takiej sumy... Startuję z usługami remontowymi, bez samochodu muszę liczyć na znajomych jednak rzadko udaje się wszystko zgrać i zleceń nie mogę wykonywać robiąc tylko zamieszanie i tracąc potencjalnych klientów.
Będę zobowiązany za wsparcie
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.