Dzień dobry!

Pewnie wiele z was zna już historię Antosia z naszego profilu na Facebooku: www.facebook.com/zdziennikaantka

Dla tych, którzy są tu pierwszy raz powiem, że Antoś urodził się jako skrajny wcześniak, spędził ponad pół roku od urodzenia w szpitalu. Los nie był dla niego łaskawy, gdyż w pierwszych tygodniach życia masywne wylewy uszkodziły mózg powodując wiele wyzwań, które ma Antek i my jako rodzice. Antoś ma już 3 latka i jest dzieckiem leżącym. Ma też problemy z połykaniem, dlatego musimy regularnie używać elektrycznego ssaka, aby mógł swobodnie oddychać. Z tego też powodu jest karmiony przez PEGa, czyli ma rurkę w brzuchu. Dużym wyzwaniem dla nas są pobyty w szpitalach. Mimo iż udało nam się kupić część sprzętów (mamy ssak, koncentrator tlenu stacjonarny i mobilny, dobry inhalator), to są ciągle elementy, których nam brakuje, a które mogłyby sprawić, że wizyty w szpitalach byłyby rzadsze mimo choroby. Chcielibyśmy też bardziej pionizować Antka żeby się lepiej rozwijał.

Rzeczy, których nam brakuje to:

• łóżko szpitalne elektryczne TOM 2 | 17 363 zł - KUPIONE - (udało nam się zdobyć dofinansowanie, więc kosztował 4181 zł i aktualizuję łączną kwotę zbiórki)
• pulsoksymetr Covidien LIBRA | 5800 zł (wybraliśmy inny model i został zamówiony)
• siedzisko ortopedyczne Baffin | 8800 zł (zebraliśmy środki z innej zbiorki i kupiśmy)
• ssak Clario Toni AC/DC | 3834 zł (kupione!)
• kamizela rehabilitacyjna Theratogs | ok 5000 zł (zależy od rozmiaru)

Jeżeli uda nam się zebrać ponad 100%, to środki przeznaczymy na zabezpieczenie bieżących kosztów rehabilitacji.

Łączna kwota zbiórki jest pomniejszona o kwotę którą udało nam się zebrać w ramach kiermaszu charytatywnego.

Gdy Antek jest chory (w większości przypadków są to infekcje układu oddechowego) to ruchome łóżko pozwalające na różne stabilne pozycje pomagają w leczeniu. Pulsoksymetr klasy szpitalnej ma funkcje opóźnienia alarmu, która jest kluczowa w takich sytuacjach i już tłumaczę dlaczego. Antek miewa krótkie bezdechy w nocy, z którymi sam sobie radzi, jednak spadek saturacji natychmiast włącza alarm. Efektem są nocne pobudki (nawet kilkanaście raz w ciągu nocy). Funkcjonowanie w takim trybie czasem przez tydzień lub dwa to ogromne obciążenie. Wskazany pulsoksymetr ma funkcję opóźnienia alarmu o konkretną ilość sekund, co eleminuje bezpodstawne alarmy, ale równocześnie cały czas monitoruje Antka w nocy i w razie nagłej sytuacji może nas wybudzić ze snu. Takich nieprzespanych nocy jest wiele za nami niestety...

Szacujemy, że łóżko posłuży nam 8-10 lat ze względu na wymiary - dalej przekażemy je komuś w potrzebie lub do wybranego szpitala.

Prosimy o pamięć przy rozliczeniu PITów:

Możesz przekazać 1,5% podatku na Fundację Słoneczko KRS 0000186434 wpisując cel szczegółowy "951/M Antoni Matuła"