Mam na imię Ania ,ja wiem ,że są sprawy ważne i wazniejsze .....choroby ,wojny  glod .....ale moze akurat i mi sie uda aby ktos mnie wsparł ,jestem mamą dwójki dzieci w wieku przedszkolnym . Moje wydatki na wynajęte mieszkanie oraz opłaty wynoszą 2000 plus oplaty za przedszkole koszt okolo 500 zl miesiecznie ,pracuje za minimalna krajowa oraz otrzymuje alimenty . Koszty miesięcznych opłat oraz utrzymania miesięcznego(oplaty ,wyżywienie ,ciuszki ,buty i rozne inne wydatki ), wynoszą bardzo dużo :-( . Żyjemy skromnie ,ale godnie . Marzy mi się, aby przestać wynajmować mieszkanie za kolosalną sumę ,chciałabym kupić mieszkanie chociażby do remontu ,pochodze z biednej wielodzietnej rodziny z której nie otrzymałam startu w życie. Wniosek na mieszkanie komunalne jest złożony, ale niestety czeka się latami na 4 kąty . Nie chce nikogo urazić tą zrzutką i szczerze nie chciałabym kogokolwiek prosić o pomoc ,ale nie mam już wyboru . Z pieniążków które otrzymujemy jest ciężko cokolwiek odłożyć aby za kilkadziesiąt lat starczyło nam na mieszkanie własne. Proszę nie oceniać mnie ,zawsze miałam ciężko w życiu, staram się jak mogę aby przetrwać w tym życiu i zapewnić wszystko dzieciom ,które są moim całym światem. Dziękuję za każdy grosik ,pozdrawiam was serdecznie . PS. Chętnie odpowiem państwu na wszystkie pytania . Ania mama dwójki maluszków.