Cześć

Chciała bym opowiedzieć wam niesamowitą historie pewnego małego "cudu".

Nikodem jest wyjątkowym i bystrym chłopcem mimo że ma dopiero niecałe dwa latka to już od pierwszych chwil życia zmaga się z ogromnymi przeciwnościami losu.

Już podczas ciąży nie dawali mu szans na przeżycie. W 12 tygodniu ciąży usłyszałam najgorsze słowa jakie można powiedzieć przyszłej matce... Że jej nienarodzone dziecko może nie dożyć porodu albo umrzeć zaraz po urodzeniu.

Mimo takich słów wierzyłam ze wszystko będzie dobrze i gdy patrzę na małego wojownika który rośnie każdego dnia wierze ze jakoś damy z tym wszystkim rade.

Nikos żyje i na pewno nie wybiera się na tamten świat, stoczył wielką wojnę którą wygrał i dziś jest z nami. Niestety nie wyszedł z tej walki bez szwanku- przez wadę układu moczowego jaka jest zastawka cewki tylnej od urodzenia zmaga się niewydolnością nerek przez co musi być dializowany przez 12h na dobę choroba nerek mimo że niewidoczna jest niestety śmiertelnym zagrożeniem dla życia człowieka- Niki żyje dzięki dializie i to ona go przy tym życiu utrzymuje.

Zniszczone nerki nie były końcem złych wiadomości. Po porodzie dowiedzieliśmy się że jeszcze jedna część ciała naszego synka w wyniku wady nie pracuje jak powinna. Nikodem na co dzień funkcjonuje z kolostomią którą ma od pierwszej doby swojego życia.

Na ten moment staramy się zapewnić małemu jak najlepsze warunki do rozwoju. Bardzo ważne dla przeszczepu nerki w przyszłości jest żeby mały teraz rósł i przybierał na wadze i utrzymywał swoje zdrowie w dobrej kondycji dlatego konieczne jest kosztowne wsparcie różnymi lekami i suplementami.

Dziękujemy za każde wsparcie

Rodzice Nikodemka