Ta zbiórka jest na odzież taktyczną , leki i opatrunki dla dobrowlców/wolontariuszy walczących na froncie ukraińskim przy granicy z Rosją!

Głuchów to ukraińskie miasto w obwodzie sumskim. 20 kilometrów od granicy z Rosją. Mieszkają w nim nasi partnerzy projektowi.

Jesienią byłyśmy u nich z wizytą studyjną: https://hlukhiv.info/eko-gluhiv-vidomyj-v-polshhi/ i za dwa tygodnie też miałyśmy tam być.

W styczniu Fundacja VERDA rozpoczęła ze Stowarzyszeniem Pachta (https://www.facebook.com/goptakha) projekt ekologiczny.

Mieliśmy sortować butelki, robić warsztaty ekologiczne dla dzieci, mieliśmy…

Ale nie będziemy. Bo z butelek robi się dziś koktajle Mołotowa, a nie oddaje do skupu.

To jest Sasza, Oleksandr Miroszniczenko , znajdziecie go tutaj: https://www.facebook.com/profile.php?id=100010817465022.

Sasza jest dobrowolcem, czyli wolontariuszem na froncie. Walczy czym się da. Ma karabin, ale nie ma dobrych butów, spodni, kurtki, rękawiczek. Jemu i jego koleżankom i kolegom brakuje wszystkiego: kamizelek kuloodpornych, leków, opatrunków, środków higienicznych.

Do tej pory pracował w głuchowskim muzeum i z zapałem uczył dzieci segregacji śmieci. Za darmo, bo w Ukrainie dopiero zaczynało się nad tym pracować.

A to Nina Puhach, https://www.facebook.com/nina.puhach

Nina walczy w Obronie Terytorialnej, ale reszta członków jej rodziny, to dobrowolcy. Do tej pory była mózgiem organizacji Pachta, człowiekiem orkiestrą i bardzo wesołą dziewczyną.

Codziennie rano pytamy, czy przeżyli noc. Codziennie też słyszymy, że nie mają sprzętu i brakuje dosłownie wszystkiego.

Stąd ta zbiórka.

Każdy gorsz się liczy. Każdy!

Dziękujemy – Agnieszka Siejka, Renata Lesner-Szwarc i Stasia Budzisz z Fundacji VERDA

#slavaukrainie