id: 3e8jup

Pomoc - dzieci niepełnosprawne i żona z nowotworem

Pomoc - dzieci niepełnosprawne i żona z nowotworem

Our users created 1 215 712 fundraisers and raised 1 317 153 463 zł

What will you fundraise for today?

Description

Dzień Dobry

Nigdy nie robiłem zrzutek ani o pomoc nie prosiłem jednakże zazwyczaj jest tak że jak człowiek myśli że już będzie dobrze i nic złego się nie przytrafi to wtedy życie pokazuje że się mylił.

Nazywam się Mariusz, mam żonę Kasię i trójkę dzieci w wieku 2x9lat i 1x8lat. I wszystko było na początku ok dopóki się nie dowiedzieliśmy że z naszymi dziećmi nie do końca jest wszystko ok. Cała trójka dostałą orzeczenie o niepełnosprawności i zaczęła się batalia o ich zdrowie. Kosztowne rehabilitacje i całe życie podporządkowane dzieciom, żona w tamten czas nie mogła pracować gdyż musiała się opiekować dziećmi. Państwo niestety orzekło że jak mają dwie ręce i nogi to żadna pomoc się nam nie należy. Popadłem w długi jednakże uznałem że poradzę sobie z tym sam, i tak było. Dzieci aktualnie nie odbiegają od rówieśników, rozwijają się dobrze a w nauce nawet wyprzedzają kolegów i koleżanki z klasy. Długi także zaczęliśmy z żoną spłacać bo od ponad 1,5roku pracuje (pracowała), niestety na umowę zlecenie. Na niestety po około 3 miesięcy temu okazało się że ma nowotwór i nie może pracować. Zaczęły się wizyty w przychodni, później szpital. Teraz czekamy aż we wrześniu przyjmą ją na oddział onkologiczny i będzie miała minimum jedną operację. Na pewno wycięte będzie miała "to coś" co ma ponad 20cm i najprawdopodobniej oby dwa jajniki i Bóg jeden wie co jeszcze. W szpitalu spędzie minimum kilka miesięcy a i tak po powrocie czeka ją jeszcze rehabilitacja i nie wiadomo co jeszcze. Oby nie chemia... Mieszkamy we Wrocławiu gdzie nie mamy rodziny więc wszystko teraz jest na mojej głowie. Jest to najtrudniejszy czas w naszym życiu. I do tej pory myślałem że damy sobie radę sami, bez proszenia o pomoc, sprzedałem co miałem włącznie z radiami krótkofalarskimi, aparatami analogowymi czyli całym moim hobby. Ale w sumie sam już nie wiem co robić, szczególnie że żona niestety bardzo przeżywa to psychicznie a ja nie mogę pokazać że się załamuje. Bo będzie dobrze, musi być.

Dlatego jak ktoś miałby dobre serce i chciałby pomóc prosił bym wpłacić na tą zrzutkę przysłowiowe kilka złotych. Może kiedyś jak już wyjdę na prostą się odwdzięczę.

Z poważaniem

Mariusz


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 47

 
WOT 162
15 zł
 
Marcin Domański
10 zł
 
Hidden data
hidden
 
Hidden data
hidden
 
Hidden data
50 zł
 
Hidden data
100 zł
 
Hidden data
hidden
 
Hidden data
hidden
 
Adam Korzeń
20 zł
 
Hidden data
hidden
See more

Comments 4

 
2500 characters
  • AW
    Arkadiusz Wieczorek

    Trzymajcie się, wszystko będzie dobrze! 💛

    150 zł
  •  
    Anonymous user

    Będzie dobrze ! Do usłyszenia ...

    hidden
  •  
    Anonymous user

    Życzę wytrwałości i siły w tym trudnym czasie, trzymajcie się ciepło🤝

    100 zł