Cześć, mam na imię Karolina - razem z  mamą prowadzimy samodzielnie stadninę jeździecka na Mazurach pod Mrągowem. Z pasji i miłości do koni oddaliśmy się w stu procentach temu, żeby nasze zwierzęta były kochane i szczęśliwe. Mamy ...? koni, część z nich jest już starszych i „nie pracują na siebie” - większość ludzi oddaje takie konie do rzeźni lub .... ale my robimy tego, bo są to członkowie naszej rodziny.. są z nami od zawsze i zostaną z nami do końca! Dlatego zwracamy się o pomoc, ponieważ nastały ciężkie dla nas czasy, a utrzymanie koni jest coraz droższe. Nigdy nie chciałyśmy pomocy, nigdy o nic nie prosiliśmy.. ale przez sytuacje polityczna nasza stajnia została zamknięta i razem z mamą zostałyśmy odcięte od źródła dochodu, a koszty wcale nie zmalały. Konie codziennie musza jeść, musza dostawać witaminy, być odrobaczane, co dwa miesiące werkowanie u kowala.. a dwa konie mamy pod stałą kontrola weterynarza i są na stałym leczeniu, co dużo kosztuje. Pierwszy raz w życiu zwracamy się o pomoc - każdy grosz pomoże nam i naszym koniom przeżyć ten ciężki czas i stanąć na nogi ... i kopyta a miłośników jazdy konnej zapraszamy oczywiście do nas na treningi oraz obozy dla dzieci - korzystając z naszych usług najbardziej nam pomożecie.. Dziękujemy