Dla Cioci Maryli!!!

Kochani, zwracam się do Was z prośbą o pomoc.

Dwa lata temu u mojej cioci, Marii Podwińskiej rozpoznano nowotwór płuc. Zaczęła się wówczas walka o wszystko; o odpowiednią diagnozę, o proces leczenia, o lekarzy, o łóżko w szpitalu, o leki. Ogromne poświęcenie i codzienna walka, w kręgu najbliższych: męża i córki.

Kosztowne i nierefundowane leczenie farmakologiczne przyniosły oczekiwaną poprawę i wiarę na lepsze jutro.

Los chciał jednak inaczej. Stan zdrowia nagle pogorszył się – diagnoza: przerzuty. Czas bardzo trudny. Koronawirus. Nowe realia medyczne, brak dostępu do służby zdrowia, szpitala, lekarzy. Ponownie nierefundowane leki, naświetlanie. Ciocia i jej najbliżsi nie poddali się jednak, cały czas walczyli, walczą i walczyć będą. 

Dziś jednak już nie w samotności - skazani tylko na siebie. Dziś razem z całą rodziną.

Ja i moi bliscy zawalczymy razem z Nimi, dla Cioci Maryli.

Przegrywamy nie z chorobą, a z rzeczywistością. Leczenie jest bardzo drogie i nierefundowane: leki farmakologiczne, bardzo częste dojazdy do Kliniki Onkologii do Wrocławia z Legnicy generują spore środki finansowe. Ponadto konsultacje, rehabilitacja, odpowiednia dieta oraz codzienne życie to koszty, których ta rodzina nie jest w stanie już udźwignąć.

Walczyli w samotności przez dwa lata, nie chcąc nikogo niepokoić, nie prosili o pomoc, nie otrzymali za nic refundowania, żadnego wsparcia, żadnej pomocy.

Nadmienię, że same tabletki, które ciocia przyjmuje już od dłuższego czasu (praktycznie przez cały okres leczenia) z niewielką przerwą, wznowioną od 20 marca tego roku - to obecnie koszt 15.600,00 zł na 30 dni. Wcześniej cena tabletek wynosiła 26 tys. złotych.

Obecnie ciocia jest w domu, bardzo słaba i wycieńczona walką, nie traci jednak nadziei i przygotowuje się do otrzymania chemii, tym razem dożylnej.

Maria Podwińska - emerytowany nauczyciel matematyki; w latach 60. i 70. związana z Górą, gdzie pracowała w Liceum Ekonomicznym; wicedyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy. Koordynator akcji honorowego oddawania krwi w szkole. Współautor sukcesów matematycznych uczniów, zajmowała się ruchem olimpijskim w I LO w Legnicy, którego ukoronowaniem były liczne sukcesy olimpijskie uczniów i wysoka lokata szkoły w Polsce i regionie. Organizowała w szkole zajęcia dla uzdolnionych gimnazjalistów z matematyki i informatyki w ramach Klubu Promocji Talentów. Inicjatorka Dnia Olimpijczyka. Szczególnie zasłużona dla Legnicy i jej mieszkańców – w 2009 r. otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Legnicy.

Prywatnie zawsze uśmiechnięta, pełna energii i optymizmu osoba, dobroduszny człowiek, zawsze służący pomocą innym. Żona, Matka, Szwagierka, Ciocia, nasza kochana Ciocia Maryla.

Teraz naszym - jako rodziny - obowiązkiem jest zapewnić Jej uśmiech, dobre słowo i wsparcie .

Czasu nie można kupić, dlatego potrzebujemy Waszej pomocy, żeby pokonać najgorsze i pozwolić naszej Cioci cieszyć się życiem jeszcze przez długie lata.

W związku z tym organizujemy zbiórkę na zakup leku i choć częściowe wsparcie w pokonywaniu codziennych trudności. Dziś liczy się każda złotówka, każde wsparcie, wszelka pomoc.

Za każde okazane serce z góry bardzo dziękujemy!!!

Będziemy wdzięczni za każde udostępnienie zbiórki!!!