Witam was wszystkich serdecznie na początku chcę powiedzieć ze nigdy człowiek nie wie kiedy to on sam będzie potrzebował pomocy. Moja mama tydzień temu pojechała do mojej siostry do Szwajcarii z zamiarem wsparcia jej i pomocy przy opiece dwóch wnuków 5 i 6 lat, siostra w tym czasie chciała zrobic swoje wymarzone prawo jazdy. Niestety los zadecydował inaczej;-(. 22.07.2021 roku mama w raz z moją siostrą i jej dwójka wnuków wybrali się na wycieczkę rowerową, mieli miło spędzić razem czas ,niestety mama uległa poważnemu wypadkowi i trafiła z licznymi obrażeniami do szpitala.Okazalo się ze potrzebuje dwóch operacji , ręka złamana w 3 miejscach z przemieszczeniem oraz nos który również trzeba operować , oprócz tego poobijane rzebra , liczne zdarcia i rany :-(

Niestety Nfz całych kosztów leczenia w Szwajcarii nie pokrywa ,część trzeba samemu zapłacić ,lekarz wycenił cały pobyt w szpitalu, operacje i leczenie na okolo18 tys franków , co w przeliczeniu na złotówki daje nam kwotę około 70 tysięcy złotych. Jest to niestety bardzo duża kwota gdzie mama nie jest w stanie jej zebrać. Ja również dużo nie mogę zdziałać sama wychowuje córkę 10 lat i nie posiadam tyle pieniedzy:-(

Dochody mamy to 300zl emerytury (mama nie ma przepracowanych 25 lat pracy ) +emerytura taty to i tak nie wiele by móc ponieść wszystkie koszty leczenia w Szwajcarii.

Bardzo proszę o wsparcie i wpłatę chociaż minimalnej kwoty. Bede wdzieczna za każdą nawet najmniejsza wpłatę, Do tej pory wiele razy to ja wspierałam tego typu zrzutki , lecz teraz stoję po drugiej stronie i wierzę że się uda .