W nocy 3 października,ok.godz.3:00 stała się niewyobrażalna tragedia , która na zawsze odmieniła nasze życie .

Nasza bliska koleżanka Wiktoria (26.l) straciła życie w pożarze. 

Pozostawiła po sobie wspomnienie ciepłej i uśmiechniętej osoby ale również córkę – która mając niespełna 4 latka straciła ukochaną mamę.

Pozostali członkowie rodziny Karol – partner Wiktorii, ich córeczka Marcelinka i dziadkowie w wyniku pożaru stracili zatem nie tylko dach nad głową czy wszystkie rzeczy osobiste, ale pożar odebrał im życie najbliższej osoby, a tej straty nie da się opisać żadnymi słowami.

Całej rodzinie potrzebna jest pomoc, pozostali z niczym i ogromnym bólem w sercach po stracie Wiktorii.

Tej strasznej nocy dom , w którym mieszkała rodzina został całkowicie objęty pożarem,w tamtym momencie przebywało tam 5 osób. Czterem z nich udało się wydostać , ze względu na rozprzestrzenianie się pożaru jednej osobie naszej kochanej Wiktorii nie udało się. Mimo starań służb ratowniczych,pożar był na tyle duży że nie dawał możliwości na akcje ratunkową.Po ugaszeniu pożaru i odgruzowaniu miejsca (w międzyczasie zawalił się dach ) potwierdziło się najgorsze ....

Jesteśmy zdruzgotani ta informacją . Mala Marcelinka,Karol-partner Wiktorii oraz dziadkowie potrzebują pomocy i wsparcia ,dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o wpłaty na konto zbiórki . Każda złotówka ma znaczenie i pomoże w jakimś stopniu stanąć rodzinie finansowo na nogi .

Wiktoria była wiecznie uśmiechniętą pozytywną osobą z wielką chęcią niesienia pomocy drugiej osobie ,dlatego ludzi o dobrych sercach prosimy o wsparcie w tym ciężkim czasie .

Pogrążeni w żałobie bliscy Wiki i Karola..